- Kierowcy ciężarówek są spoiwem, które łączy nasze łańcuchy dostaw. Bez nich nie jesteśmy w stanie dostarczać towarów z gospodarstw do magazynów i sklepów
Podkreślił też, że Wielkiej Brytanii pozostało 10 dni na znalezienie nowych kierowców. Inaczej opóźnienia w dostawie towarów będą tak duże, że Brytyjczycy odczują je nawet w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Kierowców brakuje przez brexit i pandemię
Dziura w branży transportowej jest ogromna. Już dziś w kraju brakuje około 90 tysięcy kierowców ciężarówek. Złożyły się na to dwa czynniki: brexit i pandemia COVID-19.
Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej 25 tysięcy kierowców opuściło Wyspy. Natomiast zagrożenie koronawirusem powoduje, że proces uzyskiwania kwalifikacji przez nowych pracowników znacznie się wydłużył.
Brak benzyny na stacjach i puste półki w sklepach
Sytuacja jest tak zła, że BP musiała tymczasowo zamknąć 1200 stacji benzynowych. A to z powodu braku zarówno benzyny bezołowiowej, jak i oleju napędowego. Sieć zrzuciła winę na braki kadrowe po stronie przewoźników.
Problemy jednak zgłasza więcej firm. Na puste półki uskarża się choćby sieć Tesco Alliance, która również odczuwa przerwanie łańcucha dostaw.
Dlatego też sprzedawcy detaliczni gromadzą zapasy na kilka miesięcy. Branża logistyczna przestrzega, że obecnie nie da się łatwo odbudować łańcucha dostaw. System spowalniają m.in. obowiązkowe testy czy długotrwałe procedury wizowe.
- Poruszymy niebo i ziemię, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby sprawić, że niedobory kierowców samochodów ciężarowych zostaną złagodzone
Sytuacja jest zła na całym świecie
Braki w logistyce doskwierają nie tylko Wielkiej Brytanii. Niedawno portal money.pl informował o podobnych kłopotach w Stanach Zjednoczonych, gdzie statki stoją w długim sznurki przed kalifornijskimi portami w oczekiwaniu na rozładunek.
- Statki w portach Los Angeles i Long Beach czekają średnio 10-15 dni na cumowanie z powodu ciągłego zatłoczenia portów. Należy pamiętać, że dotarcie do tego punktu zajęło branży rok, śmiało można więc powiedzieć, że powrót do normalnego poziomu lub dostosowanie się do wyższego popytu, może zająć równie długo
W Chinach natomiast porty są częściowo zamykane przez pandemię COVID-19. Pojedyncze zakażenia sprawiają, że Państwo Środka "zamraża" największe porty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.