Działająca od 2008 roku Fundacja "Pro-Test" zajmuje się przeprowadzaniem testów konsumenckich na produktach spożywczych, czy użytkowych. Pracownicy organizacji wielokrotnie odkrywali nieprawidłowości w dyskontowych warzywach i owocach, badali skład płatków śniadaniowych, czy nabiału.
Prezesem fundacji jest Piotr Koluch. To dziennikarz i autor książek o tematyce poradnikowej, który od 15 lat zajmuje się m.in. testowaniem żywności. O Koluchu było głośno, gdy oficjalnie przyznał, że "nikt nie bada różnic pomiędzy produktami zachodnimi sprzedawanymi w Polsce i poza granicami naszego kraju".
To uderza w konsumentów - mówił Koluch w wywiadzie dla Kuriera Lubelskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, fundacja bada nie tylko produkty spożywcze. Specjaliści testują też sprzęt RTV/AGD, opony i foteliki samochodowe, kosmetyki, a nawet rowery. Podczas testów szczególną uwagę zwracają na bezpieczeństwo i spełnianie europejskich norm jakości, którymi chwalą się często producenci.
Budzą postrach sieci handlowych
Przedstawiciele fundacji współpracują z polskimi urzędami (m.in. z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta) oraz innymi organizacjami takimi jak Federacja Konsumentów.
Warto dodać, że Fundacja Pro-Test jako jedyna w Polsce wydaje konsumencki biuletyn informacyjny, który od 2001 roku ukazywał się jako "Świat Konsumenta" (aktualnie nosi nazwę fundacji).
Sieci handlowe w Polsce wielokrotnie musiały tłumaczyć się z publikowanych przez "Pro-Test" wyników badań. To pozarządowa organizacja odkryła, że w żywności sprzedawanej przez największe polskie dyskonty znajdują się szkodliwe dla zdrowia pestycydy.
Popularne sieci handlowe (w tym m.in. Biedronka czy Lidl) odpowiadają najczęściej, że "ich produkty spełniają normy" wytyczone w przepisach. Przedstawiciele Fundacji "Pro-Test" podkreślają z kolei, że "produkty powinny całkowicie pozbawione szkodliwych związków, aby dbać o zdrowie konsumentów".