Śmiało, można założyć, że praktycznie każdy z nas miał kiedyś styczność z takim problemem, a przynajmniej o nim słyszał. Idziesz na zakupy, patrzysz na ceny naklejone na półkach bądź wywieszone nad produktem. Bierzesz go z półki i idziesz do kasy, będąc przekonanym, że to właśnie tyle będziesz musiał zapłacić.
Okazuje się jednak, że przy kasie czeka cię niemiłe zaskoczenie - cena jest wyższa niż to, co widziałeś w sklepie. Kasjer mówi, że taka kwota jest przypisana do produktu w systemie i on nic w takiej sytuacji nie jest w stanie zrobić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W takim momencie wiele osób po prostu wzdychnie i odpuści tę sprawę, bo najczęściej stawką nie są ogromne pieniądze. Oczywiście czasem różnica może być znacząca i wtedy można rzeczywiście się wzburzyć. Czy jednak rzeczywiście obsługa sklepu może w takiej sytuacji tylko rozłożyć ręce?
Cena przy kasie różni się od tej na półce? Prawo jest po twojej stronie
Wspominaną wyżej kwestię bardzo dokładnie reguluje art. 543 Kodeksu Cywilnego. Staje on w pełni po stronie konsumenta i całkowicie rozstrzyga ten spór.
Wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za ofertę sprzedaży.
Jeżeli więc zapakujemy towar do koszyka po ujrzeniu ceny na półce, to właśnie ona będzie w naszym przypadku obowiązująca - nawet jeżeli dana promocja już się zakończyła. Sklep ma obowiązek sprzedać nam dany produkt po korzystniejszej cenie, a jeżeli płatność została już dokonana - zwrócić nam różnicę.
Inaczej sprawa wygląda, jeżeli w grę nie wchodzi pomyłka, a celowe działanie sklepu mające na celu wprowadzenie klienta w błąd. W przypadku takich podejrzeń sprawę można zgłosić do Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej. Jeśli te się potwierdzą, sklepowi grozi grzywna.