2024 r. jeszcze się nie rozpoczął, ale już teraz możemy być pewni, że będzie on pełen finansowych wyzwań. Dobra informacja jest taka, że rząd, chcąc chronić bardziej wrażliwych odbiorców, przedłużył zamrożenie cen energii. Ustawa podpisana przez prezydenta weszła w życie w niedzielę i będzie obowiązywać rzez pierwsze sześć miesięcy 2024 r.
Zgodnie z ustawą "o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw", cenę energii elektrycznej ustalono na 412 złotych za megawatogodzinę.
Dodatkowo w ustawie zapisano określone limity zużycia dla odbiorców. I tak, jest to 1500 kWh dla gospodarstw domowych, 1800 kWh dla osób z niepełnosprawnością, a dla rolników i dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny - 2000 kWh. Powyżej limitu zachowana ma być stawka 693 zł za MWh, jako cena maksymalna (tyle zapłaci odbiorca w przypadku przekroczenia limitu).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Taką samą cenę maksymalną mają płacić także samorządy, podmioty użyteczności publicznej, małe i średnie przedsiębiorstwa, rolnicy oraz spółki komunalne, prowadzące obiekty sportowe.
Jak przypomina tvn24.pl, koszt mrożenia cen energii oszacowano na 16,5 mld zł.
Wzrost cen żywności
Jeśli chodzi o ceny żywności w nowym roku, wiele zależy nie tylko od cen energii i paliwa, ale i pogody, która wpływa na urodzaj płodów rolnych. Zdaniem ekspertów, możemy się spodziewać wzrostu cen niemal wszystkich produktów żywnościowych, ale zmiany będą raczej umiarkowane. Są też produkty, które powinny tanieć, m.in. olej rzepakowy i cukier.
Warto też przypomnieć, że od 1 stycznia 2024 r. wzrosną stawki akcyzy na alkohol i papierosy, po raz kolejny wzrosną więc ceny tychże używek w sklepach.