O tym, że Polska słynie z rekordowo wysokich cen mieszkań media rozpisywały się przed dwoma miesiącami.
Wtedy opublikowany został nowy raport Eurostatu Polska, z którego wynika, że nasz kraj znajduje się na niechlubnym pierwszym miejscu rankingu dotyczącego wzrostu cen mieszkań w 2023 roku.
Czytaj także: Ceny mieszkań w Polsce rosną najszybciej w całej UE. Nowy raport nie pozostawia złudzeń
Okazuje się, że ten trend nie mija, a za mieszkanie w turystycznie atrakcyjnych miastach Polski zapłacić trzeba krocie. W niektórych miejscach, ceny znacznie przekraczają kwoty za metr z jakimi można spotkać się w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak plasują się obecnie ceny w najpopularniejszych polskich miastach? Za metr kwadratowy w stolicy będziemy musieli zapłacić około 17,6 tys. zł. Równie wysokie ceny odnotowano w Krakowie (16,3 tys. zł/m kw.) oraz Gdańsku (15,3 tys. zł/m kw.).
Czytaj także: Małe mieszkanie ogromna cena. Przebito kolejną barierę
Ale okazuje się, że nie jest to szczyt cenowych możliwości z jakimi muszą liczyć się kupujący. Jeśli ktoś marzy o mieszkaniu z zapierającym dech widokiem, albo planuje jego zakup w celach inwestycyjnych musi liczyć się z o wiele wyższym wydatkiem
Miejscowości atrakcyjne turystycznie, zlokalizowane nad morzem, w górach czy na Mazurach, oferują apartamenty o wiele drożej niż wspomniane ceny mieszkań w Warszawie.
Zakopane, Krynica Morska, Hel, Dziwnów, Karpacz, Ustronie Morskie i Dźwirzyno to TOP 10 najdroższych lokalizacji. Gdzie średnia cena za metr to ponad 18,1 tys. zł.
Ale rekordzista według portalu RynekPierwotny.pl to Świnoujście, gdzie cena za metr kwadratowy sięgnęła 28 tysięcy złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.