Mszę świętą można zamówić w dowolnej intencji, na przykład za zmarłych z naszych rodzin. Ofiara za taką mszę często jest określana jako "co łaska". Niemniej jednak, w wielu parafiach można spotkać się z konkretną kwotą.
Dla przykładu, w Sanktuarium w Krośnie ofiara na mszę świętą wynosi 100 zł. Jak podkreślają duchowni, zamawiając mszę świętą za bliskie nam osoby, ofiarujemy im najlepszy prezent - duchowy dar.
Czytaj także: Cios w Kościół? Reakcja księży na rewolucję w szkołach
Jak podaje teraz "Fakt", emerytka wybrała się do grudziądzkiej parafii Św. Maksymiliana Kolbe, żeby zamówić mszę w intencji powrotu do zdrowia jej męża.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mąż poważnie zachorował, trafił na intensywną terapię - opowiada mieszkanka województwa kujawsko-pomorskiego.
Kobieta opowiedziała, jak została potraktowana w biurze parafialnym i dla niektórych może być to spore zaskoczenie, bowiem ksiądz nie powiedział żadnej kwoty i przyjął symboliczne 50 zł.
Miałam w portfelu 50 zł. Spytałam, czy tyle wystarczy - opisuje czytelniczka. - Ksiądz z wielką kulturą odpowiedział, że tak. Chyba zauważył moje skrępowanie, bo zapewnił, że każdy daje, ile może. "Cennika nie ma" - uspokajał.
Jaki jest cennik w Kościele?
Chrzciny, ślub czy pogrzeb wiążą się z różnymi kosztami. Według portalu bankier.pl "co łaska" za chrzest wynosi od 100 do 500 zł, za ślub trzeba zapłacić od 500 do 2 tys. zł, a pogrzeb prowadzony przez księdza może kosztować od 400 do 1200 zł. Wysokość ofiary zależy od wielu czynników, takich jak region czy parafia.
Środki przekazywane w ramach tacy nie trafiają bezpośrednio do kieszeni księży. Pieniądze te są dzielone na różne cele. Część z nich służy na utrzymanie kościoła, co wiąże się z dużymi wydatkami, zwłaszcza biorąc pod uwagę rosnące koszty. Kościół musi opłacać rachunki za prąd, wodę i wywóz śmieci. Ponadto, trzeba zapłacić kościelnemu, organiście, osobom sprzątającym oraz pokryć koszty różnych remontów i inwestycji. To generuje naprawdę spore koszty.