Rekordowa inflacja i związane z nią podwyżki stóp procentowych spędzają wielu Polakom sen z powiek. 7 września Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podniosła stopy procentowe o 0,25 pkt. proc. Wzrost oznacza przede wszystkim wyższe raty kredytów. Prof. Henryk Wnorowski, członek Rady Polityki Pieniężnej, na antenie Radia Maryja przekonuje, że kolejna już podwyżka była konieczna z uwagi na wysoki wskaźnik inflacji, który odnotowano w sierpniu. Szacunki Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc. rok do roku.
Czytaj także: Emerytura Krystyny Loski. W wysokość aż ciężko uwierzyć
Jest to jedenasta podwyżka stóp procentowych dokonana przez Radę Polityki Pieniężnej. Można powiedzieć, że jest ona najmniejszą z możliwych. Tak jak w większości komentarzy mogę powiedzieć, że decyzja Rady Polityki Pieniężnej była decyzją trudną, sytuacja decyzyjna jest coraz trudniejsza, ale – jak twierdzili komentatorzy – decyzja jest zgodna z oczekiwaniami rynków. Mieliśmy sierpniowy tzw. szybki odczyt inflacji, kiedy przebiła ona po raz pierwszy 16 proc. W takiej sytuacji, kiedy inflacja rośnie, trudno o inne decyzje. Przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej podczas swojej konferencji użył takiego terminu, że znajdujemy się na płaskowyżu. Jakby nie patrzeć, zbliżamy się do końca cyklu podwyżek i on nie będzie taki ostry, tylko jest bardzo łagodzony – powiedział na antenie Radia Maryja prof. Henryk Wnorowski.
Czytaj także: Niemcy mają dość Polaków. "Musimy powstrzymać wyzysk"
Ekonomista wskazał, kiedy inflacja w Polsce zacznie maleć
Członek Rady Polityki Pieniężnej stwierdził, że inflacja w Polsce po wakacjach powinna się obniżać z miesiąca na miesiąc. - Z całą pewnością jesteśmy w stanie sporo przewidzieć. Wielokrotnie zapowiadałem, że po wakacjach inflacja w Polsce będzie się obniżać. Jestem głęboko przekonany, że odczyt sierpniowy był najwyższym z bieżącego roku. Oczekujemy, że w miesiącach powakacyjnych będziemy mieli obniżenie inflacji miesiąc po miesiącu. Jeśli to się potwierdzi, to myślę, że koniec cyklu podwyżek stóp procentowych jest bardzo bliski, być może okaże się, że środowa podwyżka była ostatnią w tym cyklu. To, nad czym możemy się zastanawiać, to jest początek roku, bo w styczniu zawsze rosną ceny dóbr oferowanych przez monopolistów naturalnych, a w tym roku sytuacja jest szczególna – podkreślił gość Radia Maryja.
Zdaniem prof. Wnorowskiego, mimo rekordowego poziomu inflacji i podwyżek stóp procentowych, w Polsce jest dobra sytuacja na rynku pracy.
Trzeba powiedzieć, że fenomenem całej sytuacji w polskiej gospodarce, gospodarce europejskiej i USA, jest ciągle doskonała sytuacja na rynku pracy. W konfrontacji z negatywnymi informacjami o wysokiej inflacji, podnoszonych stopach procentowych i o zbliżającej się recesji, mamy ciągle bardzo dobrą sytuację na rynku pracy. W Polsce bezrobocie jest najniższe od czasu, kiedy tak naprawdę zaczęliśmy je mierzyć i komunikować. Pewnie będzie spowolnienie związane ze zbliżającą się zimą, ale dane i prognozy nie wskazują, że należy oczekiwać dramatycznego pogorszenia – wskazał ekonomista.
Warto zaznaczyć, że prognozy członków Rady Polityki Pieniężnej na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy wielokrotnie były brutalnie weryfikowane przez późniejsze wskazania ekonomiczne oraz decyzje samej RPP. Niewykluczone więc, że sytuacja znów się powtórzy.