Dlaczego powróciły "godziny na seniorów"? Od czwartku, 15 października, w godzinach 10:00-12:00 do sklepów i aptek wstęp będą mieli tylko seniorzy, a dokładniej osoby w wieku 60+. Wiemy już, co było powodem ponownego wprowadzenia "godzin dla seniorów".
Szybko je przywrócono. Z informacji przekazanych money.pl wynika, że pomysł powrotu do "godzin dla seniorów" zrodził się w Ministerstwie Zdrowia w czasie nocnych piątkowych obrad. Już w sobotę został ogłoszony publicznie.
Premier Mateusz Morawiecki powrót do "godzin dla seniorów" motywował troską o osoby najstarsze. To właśnie one są najbardziej narażone na najbardziej bolesne skutki, jakie niesie ze sobą Covid-19. Wśród osób powyżej 90. roku życia co piąty zakażony przegrywa walkę z koronawirusem. W grupie od 70. do 75. roku życia z powodu Covid-19 umiera co 10 zakażona osoba.
Dodatkowo, z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że znaczna część respiratorów pomaga teraz oddychać osobom starszym. Około 85 zajmują osoby do 60. roku życia. Pozostałe 320 urządzeń jest teraz w użytku osób powyżej tego wieku.
Ochrona seniorów nie uda się bez międzypokoleniowej solidarności społecznej. Dlatego też apelujemy o niesienie pomocy i wsparcia osobom starszym i samotnym - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Ukryty cel wprowadzenia "godzin dla seniorów". Oto on
Jak wynika z informacji money.pl, za wprowadzeniem "godzin dla seniorów" kryje się jeszcze jeden powód. Rząd nie chce, by w godzinach porannych w autobusach, tramwajach czy w metrze osoby starsze mieszały się z uczniami.
Seniorzy często dzień zaczynają z samego rana, a to oznaczało, że spotykali się z młodzieżą jadącą do szkoły w komunikacji zbiorowej. Wprowadzenie "godzin dla seniorów" ma skłonić najstarszych do wyjścia z domu godzinę czy dwie później, gdy uczniowie będą już siedzieli w szkolnych ławkach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.