Czas wakacji to dla wielu rodziców nie lada wyzwanie, także jeżeli chodzi o zorganizowanie dzieciom czasu wolnego i zapewnienie rozrywki. Oferta centrów rozrywkowych pęka w szwach i mimo nieustających podwyżek cen biletów wstępu, chętnych nie ubywa.
Niektórzy są jednak przerażeni kosztami, jakie przychodzi im pokryć, aby uszczęśliwić swoje pociechy. "Jak jedziecie to byle nie w weekend. Jest fatalnie przez całe wakacje, ale weekendy to armagedon" - dzielą się poradami rodzice na forach dyskusyjnych.
Jednym z najpopularniejszych parków rozrywki w Polsce jest Energylandia w Zatorze niedaleko Krakowa, gdzie według analizy firmy badawczej Minds&Roses przeprowadzonej dla Związku Banków Polskich, w przeciągu ostatnich dwóch lat ceny wzrosły o blisko 30 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny biletów wstępu do parków rozrywki rosną, a chętnych nie ubywa
"Mąż z synami mają w planach Energylandię. Czy Waszym zdaniem dwa dni na zabawy na wszystkim, co to miejsce oferuje, wystarczą (w tym zabawy i pływanie/zjeżdżalnie w strefie wodnej)? Pytanie o noclegi też mam" gdzie polecacie zanocować w pobliżu?" - prosi o rady internautka na jednym z forów dyskusyjnych cytowana przez "Gazetę Wyborczą".
Za bilet normalny do Energylandii trzeba zapłacić 199 zł, a za ulgowy 159 zł, zatem dla wielu osób, a szczególnie dla rodzin wielodzietnych, nie są to małe kwoty. Do tego trzeba doliczyć koszty dojazdu (a często również noclegu) i ceny jedzenia. To serwowane na miejscu najczęściej osiąga kwoty od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za posiłek.
Czytaj także: Groza w parku rozrywki. Zawiśli do góry nogami
Co w sytuacji, gdy nie stać nas na Energylandię? "W Park of Poland w Mszczonowie za wizytę rodziny 2+2 zapłacimy 600-640 zł, za wstęp do Kaszubskiego Parku Gigantów 226-236 zł, z kolei wizyta w Parku Dinozaurów w Łebie kosztuje 360-380 zł. Park Rozrywki Megalandia w Ustce to wydatek dla czteroosobowej rodziny ok. 172-192 zł" - podpowiada redakcja biznesowa "Gazety Wyborczej".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.