Jak ostrzega "Fakt", ceny prądu już wkrótce zaczną rosnąć - i to w zatrważającym tempie. W najbliższych latach możemy płacić nawet o kilkaset złotych wyższe rachunki. Podwyżki mają być związane z koniecznością wykupowania praw do emisji dwutlenku węgla przez elektrownie.
Ceny prądu mają drastycznie wzrosnąć
"Fakt" dotarł do analizy wykonanej na podstawie danych z rządowej agencji KOBIZE, Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami. Wynika z niej, że za 4 lata Polacy zapłacą o 256 zł rocznie więcej, a do 2030 roku nawet o 667 zł więcej. Z analizą rząd miał zapoznać się już kilka tygodni temu, jednak nie podał tego do wiadomości publicznej.
Bez twardej reformy systemu unijnego i nieobarczania Polski karami za to, że mamy węgiel, miliony Polaków czeka ubóstwo energetyczne, szczególnie dotyczy to mieszkańców wsi i małych miasteczek – skomentował dla "Faktu" Janusz Kowalski, wiceminister wyrzucony z rządu za to, że sprzeciwiał się podwyżkom cen energii.
Polityk uważa, że za transformację energetyczną zapłacą przede wszystkim najubożsi. Dodał, że niedługo energia elektryczna i ogrzewanie staną się dla wielu luksusem.
Premier ma możliwość negocjacji z Unią przy okazji ratyfikacji Funduszu Odbudowy. Podwyżki cen energii i ciepła zatrzyma twarde żądanie w Brukseli zmiany warunków dla Polski. Teraz albo nigdy – dodaje Kowalski.
Podwyżki cen prądu w krajach emitujących CO2
Wojciech Jakóbik, ekspert i redaktor naczelny portalu "BiznesAlert", w rozmowie z "Faktem" stwierdził, że podwyżek nie da się uniknąć. Ceny energii rosną w całej Europie w wyniku rosnących kosztów uprawnień do emisji CO2. Zjawisko będzie zauważalne w krajach, które nadal emitują dwutlenek węgla.
Szczególnie w krajach, które emitują go dużo, a Polska emituje go bardzo dużo, bo nadal 70 proc. energii wytwarza z węgla. Możliwe są jakieś kosmetyczne zmiany, natomiast trend wzrostowy będzie się utrzymywał. Szansą jest jedynie transformacja energetyczna, na którą chcemy wydać miliardy złotych – mówi "Faktowi" Jakóbik
Ministerstwo Klimatu i Środowiska powiadomiło "Fakt", że opracowuje rekompensaty dla najuboższych Polaków, w związku z podwyżkami cen. Propozycje mają zostać zaprezentowane w połowie tego roku.