Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Czynsze rosną, a będzie gorzej. "Nikt zupełnie nie szuka rozwiązania"

60

Czynsze we wspólnotach mieszkaniowych wzrosły o kilkaset złotych w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Co gorsza, nic nie zapowiada zmiany trendu. Spółki ciepłownicze będą musiały podnieść ceny, żeby przetrwać jesień i zimę.

Czynsze rosną, a będzie gorzej. "Nikt zupełnie nie szuka rozwiązania"
Drastyczny wzrost stawek za ogrzewanie. "Nikt zupełnie nie szuka rozwiązania" (Pexels)

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził rekordowo wysokie stawki za ogrzewanie. W niektórych przypadkach wynoszą one nawet 200-300 procent. A to z kolei oznacza, że wzrost opłat odczują w czynszach mieszkańcy spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. Już się zresztą zaczęło.

W naszym bloku czynsz wzrósł prawie o 100 proc. W grudniu ubiegłego roku płaciłam 480 zł, a w sierpniu jest już 940 zł – napisała do money.pl czytelniczka z Gołdapi na Warmii i Mazurach.

Czynsze rosną, a będzie gorzej. "Nikt zupełnie nie szuka rozwiązania"

Podobną kwotę płaci inny mieszkaniec Gołdapi. W lipcu 2020 r. ogrzewanie jego mieszkania kosztowało 137,42 zł. Teraz opłata wzrosła do 440,08 zł. Administrator tłumaczy, że odpowiada za to kryzys energetyczny i wzrost kosztów, które ponoszą ciepłownie.

W ciągu tego roku czynsz z 382,11 zł wzrósł mi do 745,89 zł za mieszkanie 32 m kw. Sąsiadka z mieszkaniem ok. 45 m kw. będzie teraz płacić prawie 1,1 tys. zł. Najgorzej, że nikt zupełnie nie szuka rozwiązania. Przewodniczący wspólnot i spółdzielni rozkładają ręce, mówią, że tak jest i trudno – napisał pan Kamil w mailu.

Pan Mirosław Osiński mieszkający w Nowej Soli od lutego br. płacił po podwyżce około 300 zł czynszu. 1 sierpnia dowiedział się o wzroście opłat do 431 zł. – Zaszaleli z tą podwyżką. Podnieśli opłaty o 50 proc. – skomentował.

Co dalej? Niestety o obniżkach cen na razie możemy tylko pomarzyć. Spółki ciepłownicze wprost przyznają, że będą musiały podnieść ceny, żeby nie stracić. Wiele z nich nie ma płynności finansowej ani zdolności kredytowej, przez co może nie przetrwać sezonu jesienno-zimowego, o czym mówił Dariusz Gierek, szef Regionalnej Sekcji Ciepłownictwa NSZZ Solidarność w Katowicach.

Problem ciepłowni to nie tylko brak surowca, ale także wysokie ceny węgla i gazu. Dlatego nawet podwyższenie taryf przez URE o 30 proc. nic nie da, bo nie pokryje kosztów produkcji ciepła. W efekcie, aby uniknąć strat, spółki ciepłownicze musiałyby podnieść ceny dla klientów indywidualnych nawet o 300 proc. Uderzenie w konsumenta byłoby jednak zbyt drastyczne – mówił dla money.pl.
Zobacz także: Wysokie ceny energii w Niemczech. "Już nie myję rąk pod ciepłą wodą"
Autor: DSM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić