Kolejki do stacji paliw, puste sklepowe półki. Brak rąk do pracy w Wielkiej Brytanii dopadł sektor transportu, rząd do pomocy chce wysłać wojsko. Wbrew pozorom na Wyspach nie brakuje paliwa - magazyny są go pełne. Problem polega na tym, że brakuje kierowców cystern i nie ma komu dowozić benzyny i oleju na stacje.
Na Wyspach brakuje kierowców do wożenia towarów, a najgorzej jest wśród tych ze specjalnymi uprawnieniami do transportu paliw. Dlatego od kilku dni widzimy dantejskie sceny. Kierowcy w panice ustawiają się w kolejkach do stacji paliw, niektóre są nawet czasowo zamykane, bo nie dojeżdżają do nich cysterny.
Sytuacja zaczyna wymykać się już spod kontroli. Sainsbury's powiadomił, że z powodu zakłóceń w dostawach paliwa musiał tymczasowo zamknąć część swoich zakładów. Co chwilę powtarzane są apele, by ludzie nie tankowali benzyny na zapas do kanistrów, bo nie starczy jej dla innych użytkowników dróg.
Z kolei BP podało, że z 1200 posiadanych stacji benzynowych 20 zostało już zamkniętych, a w stu kolejnych wystąpiły braki co najmniej jednego gatunku paliwa. Na jednej ze stacji doszło nawet do awantury o miejsce w kolejce - napastnik kopał samochód i groził ludziom nożem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Brytyjscy żołnierze w ciągu najbliższych kilku dni zaczną dostarczać paliwo w celu złagodzenia problemów z zaopatrzeniem stacji benzynowych - powiedział minister biznesu Kwasi Kwarteng.
Przyznał on, że kilka ostatnich dni, gdy przed stacjami benzynowymi ustawiały się długie kolejki, a na niektórych nie było wcale paliwa, były "trudne". Zaprzeczył jednak, by nastąpił kryzys w dostawach paliw w Wielkiej Brytanii, i powiedział, że sytuacja "stabilizuje się".
Kwarteng poinformował, że około 150 kierowców wojskowych jest gotowych do prowadzenia cystern z paliwem. Zapytany, czy rząd nie powinien zaangażować do tego żołnierzy już teraz, zamiast utrzymywać ich w gotowości, Kwarteng wyjaśnił, że potrzeba kilku dni, aby zacząć taką operację.
Zdecydowaliśmy się to zrobić i myślę, że w ciągu najbliższych kilku dni ludzie zobaczą, że niektóre cysterny prowadzone są przez żołnierzy - zapowiedział.
Zapytany, czy decyzja o zawieszeniu zasad konkurencji w sektorze paliwowym i wydawaniu krótkoterminowych wiz dla zagranicznych kierowców dowodzi, że w Wielkiej Brytanii trwa kryzys, Kwarteng powiedział, że nie można wysnuwać tak daleko idących wniosków.
Nie, nie wydaje mi się. Kilka ostatnich dni było trudnych. Widzieliśmy duże kolejki, ale myślę, że sytuacja się stabilizuje. Dostarczamy benzynę na stacje benzynowe, a wczoraj dostawy dorównywały sprzedaży - wyjaśnił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.