Zakończył się spór o nazwę TIGER
Spór między Dariuszem Michalczewskim a firmą FoodCare o nazwę TIGER zakończył się po niemal 11 latach.
Tiger Energy Drink pojawił się w 2003 roku. Firma FoodCare skorzystała w reklamie z wizerunku Dariusza Michalczewskiego, który miał właśnie taki pseudonim. Jak przypomina portal sport.pl, 5 lat później Michalczewski udzielił licencji innemu producentowi, zatem pojawił się konflikt z marką FoodCare.
Czytaj także: Klamka zapadła. Będą zlecać analne testy na COVID-19
Sprawa Michalczewski kontra FoodCare ostatecznie trafiła do sądu w 2010 roku. Chodziło o rozstrzygnięcie, kto ma właściwie prawa do nazwy TIGER. W końcu zapadła ostateczna decyzja.
Kto ma prawo do nazwy TIGER?
Sąd Najwyższy orzekł, że wyłączne prawo do korzystania z nazwy TIGER ma Dariusz Michalczewski oraz podmioty, które zostały przez niego odpowiednio uprawnione. Firma FoodCare nie ma praw do tej nazwy.
Sąd jednoznacznie tylko potwierdził, że prawa do nazwy należą do mnie. Warto było walczyć i się nie poddawać - skomentował w "Sportowych Faktach" Dariusz Michalczewski.
Firma FoodCare dopuściła się czynów nieuczciwej konkurencji - dodał adwokat Dariusza Michalczewskiego, Paweł Podrecki, którego cytują "Sportowe Fakty".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.