Plantatorzy truskawek oferują pracownikom coraz wyższe stawki. Liczą, że dzięki nim unikną problemów z brakiem chętnych. Stawki różnią się w zależności od województwa. Jak wskazuje "Fakt", na Dolnym Śląsku rolnicy oferują pracownikom pracę na akord ze stawką sięgającą nawet 40 zł za godzinę zbierania truskawek.
Na Mazowszu jeden z plantatorów wskazuje, że płaci 2,5 zł za łubiankę. Jak zaznacza, realnie można zebrać takich łubianek 200 w ciągu dnia. Jak nietrudno policzyć, zbierając wskazaną liczbę koszyczków, można zarobić nawet 500 zł w ciągu jednego dnia. Z kolei plantator z okolic Poznania oferuje chętnym do zbioru truskawek od 25 do nawet 40 zł za godzinę.
Część plantatorów oferuje pracownikom sezonowym nie tylko atrakcyjne zarobki, ale także darmowe zakwaterowanie. Na jednej z plantacji truskawek zatrudnieni pracownicy mogą liczyć na darmowe pieczywo i warzywa, a do tego zarobki od 4,5 do nawet 9 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plantatorzy liczą także na pracowników zza granicy. Jak wskazują, nie wymagają od nich ani znajomości języka polskiego, ani doświadczenia w zbieraniu truskawek.
Stawki za zbiór truskawek idą do góry
W 2024 roku średnia stawka za godzinę zbioru truskawek wynosi 25-30 zł netto. Jest to znaczący wzrost względem ubiegłych lat, kiedy stawka maksymalna wynosiła 20 zł. Niedobór pracowników na lokalnym rynku skłania plantatorów do kierowania ofert do obcokrajowców. Portal top.pl wskazuje, że część z nich stara się ściągnąć pracowników z odległych Indii.
Plantatorzy przyznają, że takie kroki są konieczne, żeby nie dopuścić do sytuacji, w której znaczna część ich zbiorów pozostanie niezebrana. Z ich szacunków wynika, że jeśli nie uda się skompletować załogi do zbioru truskawek, na krzakach może zostać nawet 40 procent tegorocznego plonu.
Problem braku pracowników sezonowych w naszym kraju nasila się z roku na rok. Powodów jest kilka. Wielu młodych ludzi nie chce pracować przy wymagających pracach fizycznych w rolnictwie. Problem z pracownikami potęguje trwająca na Ukrainie wojna, która sprawia, że młodzi mężczyźni nie mogą opuszczać kraju. Plantatorzy wskazują również, że problemem są skomplikowane przepisy migracyjne, które utrudniają ściągnięcie pracowników z odleglejszych zakątków globu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.