Czy można sobie wymyślić gorszą wiadomość w samym środku wakacji? Ceny piwa mają iść w górę, nawet o 10 złotych na butelce! Wszystko przez zmiany w prawie, które zostały wprowadzone - jak twierdzą producenci - w sposób nieprzemyślany i chaotyczny. Zanosi się więc na to, że zaczną podnosić ceny piwa. I to w sposób wręcz niebywały.
Ceny wzrosną, bo kosztami zmian w przepisach obciążono producentów napojów. A ci uważają, że przepisy nie tylko nie pomogą w lepszej ochronie środowiska i wprowadzeniu polityki "zero waste", ale też sprawią, że do śmieci trafi nawet 700 milionów butelek po złocistym napoju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe prawo nakazuje producentom stworzenie zupełnie nowego systemu kaucyjnego w swoich przedsiębiorstwach w zasadzie od podstaw, na co mają półtora roku. Koszty pójdą w górę, a tymi zostaną obciążeni klienci. Dodatkowo przewidziano kary dla tych, którzy nie zdążą się dostosować.
Ustawa o systemie kaucyjnym w obecnym kształcie rozmontowuje systemy butelki zwrotnej wykorzystywane przez przemysł piwowarski od lat - uważa Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie, który wydał specjalne oświadczenie.
Ustawa o nowym systemie kaucyjnym ma wejść w życie najpóźniej 1 stycznia 2025 roku. Rozmowy nad dyrektywą prowadzono w Unii Europejskiej od 2018 roku, a ostatnia decyzja wykonawcza komisji została ogłoszona w lutym zeszłego roku.
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy kaucyjnej w zasadzie rzutem na taśmę. Stało się to w czerwcu tego roku, a jak informuje ministerstwo środowiska, już od 1 stycznia 2025 roku będziemy mieli nowy system kaucyjny. Dotyczyć ma jednorazowych butelek z tworzyw sztucznych do 3 litrów, szklanych butelek wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz metalowych puszek o pojemności do 1 litra.
Producenci liczą na zmiany w prawie, które mogą uratować sytuację. Chcą wydłużenia okresu przejściowego do 1 stycznia 2026 roku, a także zdjęcia podatku VAT z butelek objętych kaucją oraz uznania obecnie obowiązujących butelek zwrotnych nowym systemem. Ustawodawca wykluczył je zupełnie, co oznacza, że miałyby trafić do śmieci.