Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera | 

Drogo czy tanio? Awantura o ceny nad Bałtykiem

47

Szalejąca inflacja nie odstraszyła Polaków od wakacyjnych wyjazdów. Nad Bałtykiem nie brakuje turystów, choć spora część z nich narzeka na ceny obowiązujące w nadmorskich miejscowościach. Część urlopowiczów wybrała się w podróż z własnymi słoikami, aby uniknąć paragonów grozy.

Drogo czy tanio? Awantura o ceny nad Bałtykiem
Drogo czy tanio? Awantura o ceny nad Bałtykiem (Materiały WP, Adobe)

W ostatnich dwóch latach Bałtyk cieszył się ogromnym zainteresowaniem polskich turystów, bo w dobie ograniczeń covidowych spora część urlopowiczów unikała wyjazdów zagranicznych. O ile pandemii koronawirusa dla sporej części społeczeństwa odeszła w zapomnienie, o tyle wakacje 2022 stoją pod znakiem wysokiej inflacji.

Drastyczny wzrost cen nie odstraszył turystów od wypoczynku nad polskim morzem. Na plażach nadal można spotkać tłumy. Część z wypoczywających, aby nieco zaoszczędzić, ruszyła w wakacyjną podróż z własnymi słoikami i przygotowuje posiłki we własnym zakresie.

Drogo czy tanio? Awantura o ceny nad Bałtykiem

Czy nad Bałtykiem faktycznie jest drogo? Odpowiedzi na to pytanie próbował poszukać Adam Feder w programie "Komentery". W ten sposób udało się ustalić, że kiełbasa z grilla nad morzem to wydatek rzędu 16 zł, za całego kurczaka z rożna zapłacić trzeba 35 zł, na małą watę cukrową przygotować musimy 6 zł, a na zapiekankę z pieca wydamy 14 zł.

Polacy w dobie wysokiej inflacji decydują się m.in. zabierać resztki dań na wynos, aby nie marnować jedzenia. - Jak przy obiedzie jest za dużo, to biorę ze sobą i mam śniadanie czy kolację, tak sobie radzę. Na przykład jest kotlet bardzo duży i sobie zabieram. To jest taniej - powiedziała jedna z seniorek w rozmowie z Adamem Federem.

Kolejna z przepytywanych osób w programie "Komentery" zdradziła, że jest w pełni przygotowana na samodzielne szykowanie sobie dań. - Butla gazowa jest, garnek jakiś jest, coś się zrobi, czy to rosołek, czy to, czy tamto. Godzinka i człowiek najedzony i z powrotem można przyjść. Tu się nie je, ewentualnie lody, ale w zeszłym roku też były tańsze, przynajmniej o 2 zł - stwierdził jeden z plażowiczów.

Gotowanie podczas urlopu zajmuje sporo czasu i sprawia, że odpoczynek nie jest tak efektywny. Dlatego niektórzy przyjeżdżają nad Bałtyk odpowiednio przygotowani. - Słoiki sobie przywiozłam, zrobiłam, ugotowałam. Rosołek pyszny, kapuśniak. Jeszcze mam dwa, bo jeszcze dwa dni będę - powiedziała jedna z napotkanych turystek.

Zobacz także: Zawieszenie 14. emerytury? "Powinniśmy unikać wpadania pod próg ubóstwa"
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić