Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Dwa statki stoją w Rotterdamie niemal od roku. Załoga nie może zejść na ląd

27

Już jedenaście miesięcy dwa tankowce cumują w porcie w Rotterdamie. Statki są przykute łańcuchami, a ich załoga nie może zejść na ląd. W przeciwnym wypadku zostaną aresztowani.

Dwa statki stoją w Rotterdamie niemal od roku. Załoga nie może zejść na ląd
Rotterdam. Dwa statki są przykute łańcuchami. Załoga nie może zejść na ląd, gdyż zostanie aresztowana (zdj. ilustracyjne) (Unsplash.com, Dimitry Anikin)

Załoga zablokowanych tankowców nie może zejść na ląd. Na statkach przebywają Gruzini i Rosjanie - informuje dziennik "Algemeen Dagblad".

Jak przekonują sami zainteresowani, stali się oni "zakładnikami władz portu w Rotterdamie". Gazeta podaje, że zatrudnieni na dwóch statkach mieli wrócić do swoich krajów 8 lipca.

Dziennikarze relacjonują, że wszystko już było przygotowane na ich powrót. Opłacono m.in. bilety lotnicze, zamówiono taksówki, a walizki załogi czekały na nabrzeżu. Ostatecznie z akcji nic nie wyszło.

Zobacz także: Polski Ład. Wzrosną podatki, wzrosną ceny. Ekonomista broni tego pomysłu

Feralnego dnia jednak usłyszeli, że mają pozostać na pokładach tankowców. Na płycie portu pojawił się jego kapitan, który ogłosił, że członkom załogi nie wolno zejść na ląd. Jeżeli opuszczą statek, to zostaną aresztowani.

- Nie może być tak, że w porcie, w pobliżu dzielnicy mieszkalnej, znajdują się dwa bezzałogowe tankowce - wyjaśnia rzecznik portu Tie Schellekens. - Zrobiliśmy wystarczająco dużo dla załóg. Dostarczyliśmy dodatkowe paliwo, aby generatory nie uległy awarii, a na pokładzie była moc. Dostarczono też karty telefoniczne, aby mężczyźni mogli dzwonić do domu - dodaje rzecznik.

Władze portu stawiają sprawę jasno: załoga będzie mogła opuścić pokład, jeżeli pojawi się zastępstwo. Armator musi zapewnić w obu tankowcach kapitana, starszego oficera, dwóch inżynierów i trzech marynarzy. Jak przekonuje Tie Schellekens, kwestie bezpieczeństwa są "priorytetem" zarządu portu.

- Myślałem, że prawa człowieka są w Holandii w porządku - powiedział gazecie kapitan Walerij Pawluk, odpowiedzialny za jeden z tankowców. - Jeden z marynarzy grozi samobójstwem, nie ma pieniędzy na pensje - dodaje.

A dlaczego w ogóle tankowce są zablokowane? Według informacji "Algemeen Dagblad" zarządzający firmą zniknął z pieniędzmi i pozostawił niezapłacone rachunki. Toczy się w tej historii kilka spraw sądowych w Londynie. A w efekcie statki stoją zablokowane w porcie w Rotterdamie.

Autor: KRO
Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić