W czwartek TSUE wydał orzeczenie ws. pięciu pytań Sądu Okręgowego w Gdańsku w związku ze sprawą kredytobiorców i banku BPH.
Wyrok nie jest dla nas zaskoczeniem - przeciwnie, jest zgodny z dotychczasową linią orzeczniczą Trybunału, naszymi przewidywaniami i dotychczasowym stanowiskiem - podkreśla prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany przez PAP.
Zaznacza jednocześnie, że orzeczenie "wymaga szerszego spojrzenia, tj. odniesienia go do dotychczasowego orzecznictwa TSUE". Warto przypomnieć, że jest ono prokonsumenckie.
Orzeczenie TSUE ma wpłynąć na działalność sądów
UOKiK spostrzega również, że "orzeczenie TSUE wpłynie na orzecznictwo polskich sądów, zwłaszcza w sprawach frankowych".
Kredytobiorcy, banki oraz sędziowie czekają ponadto na rozstrzygnięcie siedmiu sędziów Izby Cywilnej SN (III CZP 6/21, posiedzenia zaplanowano na 7 maja br.) oraz uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej SN (sygn. akt III CZP 11/21, posiedzenie wyznaczone na 11 maja br.) - podkreślono.
Czytaj także: Skład lodów Ekipy. Nie tego się spodziewaliśmy
Pytania Sądu Okręgowego w Gdańsku dotyczyły m.in. tego, czy krajowy sąd ma obowiązek stwierdzenia niedozwolonego charakteru umowy, a w konsekwencji uznania nieważności umowy, po tym jak w zaakceptowanym przez strony aneksie niedozwolone postanowienie zostało zmienione. Inne pytania wiązały się chociażby z tym, czy rodzimy sąd może uznać za nieuczciwe tylko wybrane elementy danego postanowienia umownego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.