Po chwilowym spadku ceny na stacjach znów zaczęły rosnąć. W związku z tym pojawiły się obawy, że znów będziemy świadkami rekordów. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że najgorszy scenariusz się nie zmaterializuje.
Przed majówką ceny benzyny i oleju napędowego zaczęły spadać. W związku z tym jest szansa na to, że przed wyjazdem na urlop Polacy zatankują taniej!
Z przeprowadzonego w tym tygodniu monitoringu cen na stacjach widać, że podwyżki cen benzyny wyhamowały, a obniżki cen diesla zaczęły się pogłębiać. Spadki hurtowych cen paliw na rynku krajowym odnotowane w tym tygodniu dają z kolei przestrzeń do co najmniej kilkunastogroszowych obniżek cen paliw na stacjach przed majowym weekendem - zaznaczyli analitycy Refleksu, zważając na piątkowe dane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreślali jednocześnie, że ostateczna wysokość obniżek na stacjach będzie zależała od tego, czy spadki cen paliw w hurcie utrzymają się co najmniej przez pierwszą połowę kolejnego tygodnia.
W przypadku powrotu dynamicznych podwyżek na rynek hurtowy skala obniżek w detalu będzie ograniczona - dodali eksperci.
Prognoza detalicznych cen paliw
Prognozę detalicznych cen paliw za pośrednictwem swojej strony internetowej opublikował e-petrol.pl. Jakie są przewidywania w kontekście 24-30 kwietnia 2023 roku?
Litr Pb98 ma kosztować od 7,33 do 7,45 zł. Za Pb95 zapłacimy z kolei 6,71-6,83 zł. ON to natomiast wydatek na poziomie 6,52-6,65 zł, a LPG - od 2,99 do 3,08 zł. Czas pokaże, czy prognozy pokryją się z rzeczywistością.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.