Jednym z kluczowych zagadnień w kontekście pracy zdalnej jest kwestia rekompensaty dla pracowników za korzystanie z prywatnego sprzętu i energii elektrycznej.
Zgodnie z najnowszymi zmianami w Kodeksie pracy, praca zdalna została ostatecznie zdefiniowana i uregulowana.
Nowelizacja wprowadza obowiązek zapewnienia przez pracodawcę odpowiednich narzędzi oraz pokrycia kosztów związanych z ich użytkowaniem, w tym energii elektrycznej i usług telekomunikacyjnych. Przedsiębiorca ma także obowiązek serwisowania i konserwacji dostarczonego sprzętu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według wcześniejszych wyliczeń średni ekwiwalent za prąd, jaki pracodawcy przewidują dla pracowników wykonujących obowiązki zdalnie, to około 15 zł miesięcznie. Pracodawcy wyliczyli, że koszty związane z zużyciem prądu przez komputer podczas pracy są równoważne kosztom korzystania z żelazka czy piekarnika elektrycznego na podobny okres.
Wypłata ekwiwalentu za koszty dostępu do internetu jest objęta opodatkowaniem podatkiem dochodowym od osób fizycznych. To oznacza, że pracownik musi opodatkować otrzymany ekwiwalent, co zmniejsza jego rzeczywistą wartość.
Ekwiwalent. Praktyczne przykłady firm
Różne branże i firmy w Polsce różnie podchodzą do kwestii ekwiwalentów. Na przykład, w Mercedes-Benz Polska oraz PKN Orlen pracownicy mają dostęp do firmowego sprzętu i infrastruktury również w swoich domach, lecz nie otrzymują dodatkowych środków na pokrycie rachunków za prąd i internet.
Czytaj także: To imię było hitem PRL-u. Dziś kojarzy się jednoznacznie
Natomiast niektóre centra usług biznesowych oferują swoim pracownikom ryczałty na pokrycie tych kosztów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.