Jak podaje Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w pierwszym półroczu 2021 roku wypłacano miesięcznie aż 7,804 mln świadczeń emerytalno-rentowych, czyli o 29 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Okazuje się, że miesięczne wypłacano: 5,98 mln emerytur - o 68,7 tys. więcej; 1,195 mln rent rodzinnych - czyli o 8,8 tys. mniej niż przed rokiem, 627,6 tys. rent z tytułu niezdolności do pracy, co oznacza spadek o 31 tys., ale wynikający przede wszystkim z zamian rent z tytułu niezdolności do pracy na emeryturę.
W ciągu sześciu miesięcy przyznano też 126,3 tys. emerytur, a ich średnia kwota to 2662 zł brutto. Niewiele mniej, bo przeciętnie 2 308 zł przyznawano w formie renty rodzinnej, natomiast nowo przyznana renta z tytułu niezdolności do pracy wnosiła 1995 zł.
ZUS poinformował przy okazji, że sytuacja finansowa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w pierwszym półroczu 2021 roku była stabilna. Stopień pokrycia wydatków wpływami ze składek i ich pochodnych w okresie styczeń-czerwiec osiągnął poziom 80,4 proc. Dla porównania - w 2020 roku było to 74,7 proc.
Czytaj także: Koniec z kasą do ręki? Szykują się ważne zmiany w 500+
Dowiedzieliśmy się jednocześnie, że w okresie od stycznia do czerwca wydatki na emerytury i renty wyniosły 121,3 mld zł, czyli o 7,5 proc. więcej niż przed rokiem. Jest to efekt rosnącej liczby świadczeń emerytalnych oraz ich waloryzacji.