Rok 2022 zapamiętamy jako okres gwałtownego wzrostu cen dóbr i usług. Jak podał GUS, w lipcu inflacja w Polsce wynosiła 15,6 proc., a ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 15,3 proc. względem tego samego miesiąca rok wcześniej. Takiej drożyzny nie było w Polsce od 25 lat i póki co nic nie zapowiada, aby sytuacja miała się poprawić.
Najbardziej – według danych GUS – względem lipca 2021 roku w sklepach podrożały:
- cukier (47,6 proc.),
- mąka (38,9 proc.),
- mięso wołowe (32,8 proc.),
- masło (31,4 proc.),
- pieczywo (29,1 proc.),
- mięso drobiowe (28,4 proc.),
- mleko (24,3 proc.),
- ser i twaróg (22,1 proc.),
- jaja (18,3 proc).
Skoro wszystko tak drożeje, to jak oszczędzać? Redakcja o2.pl odwiedziła trzy sklepy popularnych sieci na jednym z warszawskich osiedli, żeby sprawdzić, czy w którymś z nich za zakup tych samych lub bardzo podobnych produktów zapłacimy mniej.
Biedronka, Lidl i Auchan w "Koszyku o2". Nowa norma cukrowa
Do "Koszyka o2" wrzucaliśmy tylko popularne artykuły spożywcze - takie, które codziennie kupują tysiące Polaków. I tak na naszej liście zakupów znalazły się m.in. chleb, masło, cukier, olej, wędliny, kawa, warzywa i owoce. Tam, gdzie to było możliwe, np. w przypadku kawy, masła czy herbaty, wybieraliśmy dokładnie ten sam produkt, pochodzący od tego samego producenta. Nie wszystkie sklepy sprzedają jednak identyczne produkty, dlatego w niektórych przypadkach wybieraliśmy artykuł innego producenta, ale o takiej samej gramaturze i z tego samego przedziału cenowego. Tak było np. w przypadku schabu bez kości.
Wybraliśmy trzy sklepy – Biedronkę, Lidla i Auchan. Nasz wybór padł akurat na nie, ponieważ w sklepach tych sieci zakupy robi wielu Polaków, ale również dlatego, że uchodzą one za stosunkowo tanie. Wiedzieliśmy też, że ceny w nich są porównywalne, dlatego na paragonach unikniemy dużych dysproporcji.
Nie myliliśmy się – ceny w tych sklepach rzeczywiście są bardzo podobne, a w niektórych przypadkach wręcz takie same. Identyczna jest np. cena kilograma cukru, o którym ostatnio tak dużo się mówiło w Polsce ze względu na reglamentację ogłoszoną przez niektóre sieci.
We wszystkich odwiedzonych przez nas sklepach cena cukru wynosiła 4,99 zł. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk mówił niedawno, że "cukier wróci do normalnej ceny", ale jednocześnie zaznaczał, że "oczywiście nie wróci do 2 zł, bo ceny są już zupełnie inne". Wygląda na to, że nowa "normalna cena" cukru to niespełna 5 zł. Przypomnijmy, że jeszcze rok temu – jak wynika z przytoczonych wyżej danych GUS - cukier był niemal o połowę tańszy i kosztował średnio ok. 2,5 zł za kilogram.
Nowa jest też norma, jeśli chodzi o cenę kostki masła. W Biedronce i Lidlu zapłaciliśmy za nią 7,99 zł, a w Auchan o grosz mniej. Również ceny kawy i herbaty we wszystkich sklepach były niemal takie same. Znowu najtaniej było w Auchan, ale różnice w cenie były minimalne i wynosiły grosz w przypadku herbaty i dwa grosze w przypadku kawy.
W "Koszyku o2" są też jednak produkty, które okazały się sporo tańsze w poszczególnych sklepach. Przykładem jest olej, za którego litr w Auchan można zapłacić o trzy złote mniej niż u konkurencji – to największa dysproporcja, jaka widnieje na naszej liście zakupów. Ser był z kolei najtańszy w Lidlu (17,40 zł za pół kilograma), a cebula w Biedronce (2,79 zł za kilogram).
Biedronka, Lidl, Auchan - gdzie najtaniej?
Czas na werdykt. W którym sklepie za podstawowe produkty zapłaciliśmy najmniej? Najtańszy z wybranej przez redakcję o2.pl trójki okazał się Auchan. Za dwadzieścia produktów zapłaciliśmy tam 159,95 zł. Rachunek z francuskiej sieci był prawie o 8 zł niższy od najdroższego Lidla (167,86 zł) i nieco ponad 5 złotych niższy od Biedronki (165,40 zł).
Dalsza część artykułu pod tabelką
Najwięcej zaoszczędziliśmy zatem w Auchan, choć nie jest powiedziane, że byłoby tak samo, gdybyśmy wybrali inne produkty. Wszędzie natomiast zapłaciliśmy dużo więcej, niż zapłacilibyśmy za te same zakupy rok wcześniej. Ceny rosną w zastraszającym tempie, a nie jest to jedyny problem. Dodatkowo, jak informuje portal Money, Zarząd Grupy Azoty ogłosił, że tymczasowo wstrzymuje prace nad instalacjami do produkcji: nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6. Decyzję uzasadniono "nadzwyczajnym i bezprecedensowym wzrostem cen gazu ziemnego".
Wkrótce części produktów z naszej listy może zabraknąć w sklepach. Chodzi o produkty produkowane w Polsce, m.in. mięso, mleko, ser czy jogurty. Wszystko przez brak dwutlenku węgla, niezbędnego w ich produkcji. Jego niedostatki pociągają za sobą również problemy w sektorze browarnictwa, zakładach mięsnych oraz kłopoty z produkcją napojów.
W przypadku wędlin i mięsa zagrożona jest produkcja wyrobów paczkowanych. A wiemy, że wiele osób przyzwyczaiło się do zakupu niewielkich opakowań z ulubioną wędliną czy kiełbasą. Nikt nie spodziewał się takich decyzji. To jest ogromny cios w branżę – komentował w sobotę 28 sierpnia w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Rodziewicz, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy.