Według analityków, ceny paliw mogą wkrótce wzrosnąć nawet o 40-60 groszy za litr. Ta prognoza zbiega się z okresem licznych wyjazdów wakacyjnych Polaków, co naturalnie prowadzi do zwiększonego zapotrzebowania na paliwo. W tej sytuacji warto zastanowić się, jak i gdzie można zatankować taniej.
Jak informuje "Wprost", powołując się na dane z InterCars, 71 proc. ceny paliwa stanowi koszt zakupu surowca przez stację. Pozostałe 29 proc. to dodatkowe opłaty i podatki. Sama marża stacji wynosi 3,5 proc., co przekłada się na około 22 grosze zarobku na litrze paliwa. Te dane pokazują, że różnice cenowe między stacjami zazwyczaj nie są duże.
Aby przyciągnąć klientów, stacje paliw inwestują w dodatkowe usługi, takie jak oferta gastronomiczna czy możliwość zapłacenia rachunków. Jak zaznacza "Super Express", ta tendencja będzie się nasilać wraz z rosnącą popularnością samochodów elektrycznych, ponieważ ich ładowanie zajmuje więcej czasu niż tradycyjne tankowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie paliwo jest najdroższe w Polsce?
Pomimo ogólnie niewielkich różnic w cenach paliw między stacjami, pewne różnice istnieją. Warto z nich skorzystać, szczególnie w okresie wakacyjnym. "Wprost" podaje, że ceny paliw na stacjach przy autostradach są zwykle wyższe o 20-30 groszy za litr.
Wyższe koszty utrzymania tych stacji, takie jak droższe umowy dzierżawy, większe punkty gastronomiczne, ładowarki do samochodów elektrycznych i przyłącza energetyczne, przyczyniają się do wyższych cen paliw. Dlatego lepiej zatankować przed podróżą, a nie w jej trakcie.
Przeczytaj również: Porównali place zabaw z zielenią i bez niej. Latem różnica jest wręcz kolosalna
Na początku lipca średnie ceny paliw wynosiły: 6,44 zł za litr Pb95, 6,46 zł za litr diesla i 2,69 zł za litr LPG. Analitycy z E-petrol.pl prognozują, że w najbliższych tygodniach ceny mogą wzrosnąć o 40-60 groszy za litr.
Na wzrost cen paliw wpływa kilka czynników. Kraje OPEC+ zmniejszają wydobycie ropy, co prowadzi do wzrostu jej cen. Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej przewiduje, że w trzecim kwartale cena baryłki ropy wzrośnie z obecnych 83 dolarów do 90 dolarów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.