Temat wysokich rachunków za ogrzewanie powraca od wielu miesięcy i niestety nie daje o sobie zapomnieć. Tym razem o bulwersującej sprawie poinformował portal jarocinska.pl. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że niektórzy mieszkańcy budynków z ulicy Parowozownia w Jarocinie otrzymali rozliczenie kosztów ogrzewania, które wzbudziło wiele emocji.
Najemcy mieszkań socjalnych w ubiegłym tygodniu otrzymali małe karteczki od Jarocińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, zarządzającego budynkami. Karteczki były małe, wzbudziły jednak ogromne przerażenie. Znalazła się na nich informacja o rozliczeniu kosztów okresu grzewczego w 2021 i 2022 roku.
Okazało się, że są osoby, które mają niedopłatę i muszą dopłacić od kilkuset do nawet... 6000 złotych. W dodatku na uiszczenie opłaty mają jedynie miesiąc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz mieszkańcy lokali socjalnych zachodzą w głowę i zastanawiają się, skąd mają wziąć takie pieniądze w tak krótkim czasie.
Nie ma opcji, abyśmy to zapłacili. Nagle wczoraj takie coś otrzymaliśmy. To nie tylko my, ale również inni mieszkańcy. Nie wiem, skąd mamy na to wziąć pieniądze. Na bieżąco płaciliśmy, a teraz nie wiadomo, skąd to się wszystko wzięło — denerwuje się jeden z najemców, cytowany przez lokalny portal.
Prawie 5000 złotych za 29-metrowe mieszkanie
Jarocinska.pl opisuje sytuację małżeństwa, zamieszkującego przy ul. Parowozownia. Chociaż warunki mieszkaniowe są skromne i małżeństwo gnieździ się na 29 metrach kwadratowych, koszty ogrzewania w ciągu dwóch lat wyliczono im na ponad 7,5 tysiąca złotych. Teraz do dopłaty mają niemal... 5000 złotych.
Również mieszkańcy, którzy muszą uregulować niższe kwoty, znaleźli się w trudnym położeniu.
Jestem w szoku. Jestem zmasakrowana. Od lipca 2021 roku już tam nie mieszkam, bo dostałam mieszkanie na ul. Świętego Ducha w Jarocinie. Nie miałam żadnego zadłużenia, a teraz dowiaduję się, że muszę zapłacić 1351,88 zł — opowiada mieszkanka Jarocina w rozmowie z dziennikarzami jarocinska.pl.
Jarocińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego wyjaśnia, że zwlekano z przygotowaniem rozliczenia, ponieważ ''pokładano nadzieję w dodatku węglowym''. Nadzieje okazały się jednak płonne.
Ilona Zielińska, dyrektor w JTBS-ie zapewnia, że zdaje sobie sprawę, iż najemcy mieszkań socjalnych nie są w stanie zapłacić wyliczonych kwot. Z kolei miasto zapowiada, że pomoże mieszkańcom, którzy znaleźli się w trudnym położeniu.