Elon Musk wreszcie się doigrał? Amerykański miliarder jest na ustach całego świata po niecodziennych ruchach związanych z platformą Twitter, którą zakupił w październiku 2022 roku. Blokuje i usuwa liczne profile, w tym konta dziennikarzy największych amerykańskich mediów, które nieprzychylnie odnosiły się do ruchów miliardera. Zaniepokojenie w tej sprawie wyraziło nawet ONZ oraz Komisja Europejska.
Warto również przypomnieć, że zaledwie kilka dni temu Musk zablokował na Twitterze profil studenta z USA, informujący o trasach jego prywatnego odrzutowca, choć były to publiczne informacje udostępniane m.in. na platformie FlightRadar24. Internauci są w szoku, zwłaszcza, że wcześniej Elon Musk zarzekał się, że planuje przywrócić w słynnej aplikacji "wolność słowa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Główny akcjonariusz Tesli uderza w Muska. Mówi o "wybrykach na Twitterze"
Teraz w Elona Muska uderza Leo Koguan, trzeci co do wielkości indywidualny udziałowiec Tesla, Inc. Jak podaje Business Insider, chiński biznesmen skrytykował miliardera za "porzucenie zaangażowania w Teslę".
Elon porzucił Teslę, a Tesla nie ma pracującego dyrektora generalnego. Tesla potrzebuje i zasługuje na pełnoetatowego dyrektora generalnego - pisze Leo Koguan na Twitterze.
Do zachowania Elona Muska odniósł się również inny inwestor firmy produkującej inteligentne samochody Joe Cirincione. Autor i analityk bezpieczeństwa narodowego opublikował na Twitterze wpis przywołujący miliardera do porządku.
Jestem inwestorem Tesli i chcę, aby Elon Musk "wysiadł" z Twittera. Wartość moich akcji została zmniejszona o połowę odkąd zdecydował się przejąć tę platformę. Uwielbiam mój Model 3, ale Musk zabija firmę swoimi wybrykami - czytamy.
Czytaj także: Pożar zakopiańskiej willi. Niedawno kupił ją deweloper