Hotelarze z Krynicy-Zdroju nie mają większych powodów do narzekań
Ponad 1,5 mln sprzedanych noclegów i 8 mln 110 tys. zł wpływu do gminnego budżetu z tytułu opłaty uzdrowiskowej – to więcej niż optymistyczne podsumowanie roku 2023 dla hotelarzy i urzędników z Krynicy-Zdroju.
Władze małopolskiego uzdrowiska podkreślają, że jest to wynik rekordowy i przy tym wyraźnie zaznaczają, że z roku na rok miejscowość wypoczynkowa staje się coraz popularniejsza.
czytaj także: Święta w Zakopanem coraz droższe. Oto cena za kulig
Krynica zawsze była mocno rozpoznawalna, tym niemniej brakowało wcześniej atrakcji, które pozwalały tę różnicę zrobić. Pamiętam cytat gdzieś z Internetu: ktoś przyjechał do Zakopanego, chodził tam po Krupówkach, a następnie przyjechał do nas, wszedł na deptak, i mówi, że Zakopane może się schować. I tak, nasze góry są dużo niższe od tych na Podhalu, ale to z drugiej strony też ma zalety: mamy wokoło trasy narciarskie i można te góry spokojnie zdobywać - powiedział dla Wyborczej Piotr Ryba, burmistrz Krynicy-Zdroju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krynica-Zdrój prześciga w rankingach popularności Zakopane
Obecnie w uzdrowisku jest ok. 15 tys. miejsc noclegowych. Mimo że jest to zaledwie jedna trzecia tego, co znajduje się w Zakopanem, to właśnie hotelarze z Krynicy w rankingach popularności wyprzedają tych spod Giewontu.
Teraz to Podhale patrzy na nas z zazdrością, a nie odwrotnie, tak jak dotychczas. Zawsze chcieliśmy, żeby te słupki frekwencyjne u nas wzrosły, aż przyszedł 2020 rok, pobiliśmy Zakopane i obecnie jesteśmy drugą po Krakowie najpopularniejszą destynacją w Małopolsce - skomentował dla Wyborczej Daniel Lisak z Krynickiej Izby Turystyki.
Urzędnicy są zdania, że na tak dużą popularność małopolskiego uzdrowiska wpłynęły m.in. odnowione centrum miasta wraz z charakterystycznym deptakiem, duża baza noclegowa, szerokie zaplecze sportowe, rehabilitacyjne i rekreacyjne.
Cały czas inwestujemy, budujemy m.in. amfiteatr. Znalazł się też inwestor, który chce budować aquapark. Wykonanie go pozwoli nam osiągnąć już pełną "całoroczność", a turystyczny sezon średni albo wysoki będzie utrzymywał się przez dwanaście miesięcy. Ponadto branża hotelowa nadal jest w trakcie budowy. To wszystko się dobrze spina, bo do tego dochodzą wody lecznicze, mamy kolej na Górę Parkową, kolej gondolową na Jaworzynę Krynicką czy wieżę widokową na Słotwinach - wyliczał Ryba.