12 stycznia rozpoczęły się wyjazdy na pierwszą turę ferii zimowych. Na wypoczynek udali się uczniowie i mieszkańcy województw: dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego.
Czytaj także: Górale w szoku. Turyści z Azji szturmują Zakopane
Rzecz jasna zdecydowana większość osób decydujących się na zimowe wczasy, wybrała górskie miejscowości. Amatorzy szusowania na nartach tłumnie zjechali zwłaszcza w do Zakopanego i okolic, co przerodziło się w potężne korki na Zakopiance. Znakomita większość pensjonatów pod Tatrami nie ma już wolnych miejsc.
Czytaj także: Krew na trasie do Morskiego Oka! Zagadka wyjaśniona
Nie wszędzie jednak biznes związany z turystyką kręci się wyśmienicie. Spore powody do narzekania mają osoby, które zarabiają na turystach w Szczawnicy. Ten popularny kierunek letnich wycieczek w góry, tej zimy świeci pustkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wszystko złoto, co w górach. Pusta Szczawnica
Górale narzekają, że znana turystyczna miejscowość w środku zimowego sezonu wygląda jak opustoszała. Jak donosi "Tygodnik Podhalański", w ciągu tygodnia większość stolików w restauracjach i karczmach stoi pusta. Sytuację poprawiają nieco weekendy, ale biznesmeni przyznają, że zainteresowanie jest znacznie poniżej oczekiwań.
Zaskoczenie wśród miejscowych jest tym większe, że Szczawnica zimą oferuje naprawdę sporo atrakcji. Główną z nich jest oczywiście stok narciarski na Palenicy. Nie brak także krytego lodowiska, a także długich tras na zimowe spacery - mowa tutaj przede wszystkim o deptakach nad Grajcarkiem i Dunajcem.
Czytaj także: Pustki w Zakopanem. Górale załamują ręce
Być może turystów odstrasza jedna z palących kwestii. Mimo sporych zmian, na przestrzeni ostatnich lat (m.in. masowego montażu fotowoltaiki), zimową porą Szczawnicę spowija gęsty smog - zauważa "Tygodnik Podhalański". Jak jednak zapewniają mieszkańcy, z roku na rok jest w tej kwestii coraz lepiej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.