Eksperci są przekonani, że podniesienie wieku emerytalnego kobiet w Polsce jest nieuniknione.
Serwis mycompanypolska.pl podaje, że reforma systemu emerytalnego jest już przesądzona. Obecnie kobiety mogą zakończyć aktywność zawodową w wieku 60 lat, jednak niebawem się to zmieni ze względu na deficyt finansowy w ZUS.
Czytaj także: Emerytura po 5 latach pracy? Tak, to możliwe
Poza Rumunią Polska ma najniższy wiek emerytalny dla kobiet w całej Europie. Planuje się ustawowe podniesienie wieku emerytalnego kobiet do 65 lat już w przyszłym roku lub najpóźniej do roku 2026. Mężczyźni będą nadal przechodzić na emeryturę w wieku 65 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podkreśliła, że system emerytalny w Polsce zbudowany jest w taki sposób, by skłaniać do jak najdłuższej aktywności zawodowej. Choć politycznie podniesienie wieku emerytalnego jest obecnie niewykonalne, minister zapowiada promocję dłuższej pracy za pomocą różnych zachęt finansowych.
Ekspert o podniesieniu wieku emerytalnego
Prof. Marek Góra, współtwórca obecnego systemu emerytalnego, przekonuje, że minimalny wiek emerytalny trzeba podnieść.
Czytaj także: Wzięli pod lupę supermarkety. Tak nas oszukują
Nasz system emerytalny jest tak skonstruowany, że zachęta do dłuższej pracy wbudowana jest w jego strukturę. Dzięki temu, by mieć wyższą emeryturę, warto później rozpocząć jej pobieranie. – mówi prof. Góra w rozmowie z money.pl.
Według ekspertów, podniesienie wieku emerytalnego to nie tylko kwestia finansowa, ale także społeczna. Ma na celu zabezpieczenie wyższych świadczeń na przyszłość oraz uniknięcie ubóstwa na starość.
Zmiany proponowane przez ZUS i rząd będą miały szeroki wpływ na społeczeństwo, szczególnie kobiet, które stanowią dużą część pracujących obecnie na rynku.