Od 1 stycznia 2024 roku przedsiębiorcy zostaną zobligowani do ograniczenia obrotu gotówkowego. Zmodyfikowane prawo przedsiębiorców w art. 19 mówi o tym, że konieczne będzie rozliczanie się na rachunek płatniczy zawsze wtedy, gdy "jednorazowa wartość transakcji, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza 8000 zł lub równowartość tej kwoty". Aktualnie ten limit wynosi 15 tys. zł.
Tymczasem do Sejmu wpłynął poselski projekt noweli o PIT i CIT. Jego głównym celem jest doprowadzenie do wycofania wspomnianych przepisów. Wnioskuje o to również Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W projekcie poselskim podkreślono, że nowe limity mogą sparaliżować wiele biznesów. "Zmiana ta może prowadzić do komplikacji niektórych rodzajów transakcji szczególnie dokonywanych przez mikroprzedsiębiorców i małych przedsiębiorców, w tym rzemieślników oraz osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, stąd konieczne jest zniesienie przewidzianych do wprowadzenia ograniczeń w tym zakresie, w szczególności w związku z trudną sytuacją przedsiębiorców spowodowaną konfliktem zbrojnym na Ukrainie i wzrastającą z powodu tego konfliktu inflacją" - zaznaczono (cyt. Radio ZET).
Zmniejszenie limitu płatności gotówką do 8 tys. zł jest rozwiązaniem nieuzasadnionym ekonomicznie (inflacja) oraz funkcjonalnie, gdyż już obecny limit 15 tys. zł jest dla przedsiębiorców bardzo uciążliwy i niepraktyczny - powiedział z kolei Adam Abramowicz.
Nowe przepisy doprowadzą do paraliżu?!
Informacje o ograniczeniu obrotu gotówkowego wzbudzają mnóstwo emocji. Adam Abramowicz spostrzega, że nowe limity mogą być problematyczne nie tylko dla przedsiębiorców, ale i klientów, którzy są przyzwyczajeni do tradycyjnych metod płatności.
Po wejściu w życie tych przepisów może dojść do sytuacji, w której dokonywanie transakcji w formie bezgotówkowej stanie się obowiązkowe (...). Należy zachować równowagę pomiędzy obiema formami płatności, tak, aby wybór jednej z tych form płatności pozostał dobrowolną decyzją stron umowy - zaapelował rzecznik.