Postępująca laicyzacja społeczeństwa powoduje, że sytuacja związana z zawieraniem nowych małżeństw zmienia się w bardzo szybkim tempie. Jeszcze niedawno ślub w innym miejscu, niż kościół, był traktowany jako odstępstwo od reguły. Teraz jednak wygląda to zupełnie inaczej.
Czytaj także: Ksiądz nie przyjmie kopert z kolędy. To nie żart
Pokazują to najnowsze statystyki Głównego Urzędu Statystycznego. W 2022 r. zarejestrowano bowiem 155,8 tysięcy nowych związków małżeńskich, z czego 51 procent stanowiły małżeństwa wyznaniowe. To wciąż sporo, ale z roku na rok ten odsetek maleje.
Czytaj także: Obowiązkowe roraty. Tego od uczniów wymaga ksiądz
Warto bowiem wspomnieć, że jeszcze w 2010 r. małżeństwa wyznaniowe stanowiły 68 proc. całości, z kolei na początku XXI wieku było to powyżej 70 proc. Taka sytuacja to jednak spory problem dla księży, dla których udzielanie sakramentu małżeństwa było jednym z głównych źródeł przychodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mniej ślubów to duży problem dla finansów księży
Choć wielu księży stosuje metodę "co łaska", to w wielu parafiach ustalono regularne cenniki. W ostatnich miesiącach w wielu miejscach nastąpiła ich podwyżka, ale sytuacja związana z finansami duszpasterzy wciąż jest trudna.
Ludzie myślą, że ja mam im dawać sakramenty za darmo, bo od tego jestem. Może to i prawda, ale lekarz też ponoć jest z powołania, a za leczenie bierze grube pieniądze. Ja mam tak, że chrztów udzielam za darmo. To pierwszy i najważniejszy sakrament. Jak ktoś chce dać ofiarę, to przyjmę, ale to nie jest konieczność. Za udzielenie ślubu mam jednak cennik - mówi jeden z proboszczów z Wielkopolski, przytaczany przez portal opoka.org.pl.
Na konieczność zmian w kościele zwraca ks. prof. Robert Skrzypczak w rozmowie z "Echem Katolickim":
To jest wyzwanie, jakie stoi przed otyłym, podstarzałym Kościołem w Polsce, który przeżył piękny moment, ale nie potrafi poruszać się naprzód. Skończyły się czasy odcinania kuponów od tego, co było, od czasów św. Jana Pawła II, kard. Wyszyńskiego, ks. Popiełuszki. Potrzebujemy przejąć się tym, że mamy nowych ludzi, którzy nie widzą Boga w swoim życiu, którym nikt wiarygodnie Go nie pokazał.