Szukanie bursztynów to nie tylko zabawa, ale i przygoda. Spacerując brzegiem morza, każdy może poczuć się jak odkrywca tropiący skarb. To niezwykłe doświadczenie dla całej rodziny, które łączy pokolenia.
Jak przyznał w rozmowie z portalem o2.pl Tomasz Ołdziejewski, bursztynnik, którego dzieła są podziwiane i cenione na całym świecie, w Polsce jest dużo bursztynu. - Można go znaleźć od Piasków do praktycznie Szczecina. Jednak zagłębiem jest rejon Zatoki Gdańskiej - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pora bursztynowa w Polsce trwa od końca września do kwietnia. Co trzeba zrobić, żeby znaleźć bursztyn? Jak zdradza nasz rozmówca, musi być sprzyjający wiatr.
Musi być wiatr północny, czyli do brzegu. Wówczas powstaje przypływ i z dna zostaje poruszona gleba, w której jest bursztyn, patyki - inaczej nazywany śmieć. Podczas przypływu śmieć z bursztynem znajduje się blisko brzegu. Wtedy trzeba poczekać na odpływ. W tym, co zostanie na plaży, szukamy bursztynu - powiedział portalowi o2.pl Tomasz Ołdziejewski.
Są różne frakcje bursztynu. - Frakcja 2-5 g, frakcja 5-10 g, frakcja 10-20 g, frakcja 20-50 g, frakcja 50-100 g, frakcja 100-200 g, frakcja 200-300 g. Dla przykładu frakcja 10-20 g kosztuje około 3 tys. zł w górę. Frakcja 50-100 g to kwoty 6-7 tys. zł. Powyżej 100 g to już 9 tys. zł i więcej - powiedział bursztynnik.
Dużo zależy też od gatunku. Jak jest żółty bursztyn, to jest droższy - dodał.
Zapytany, czy każdy w Polsce może zbierać bursztyn na sprzedaż, odpowiedział: - Nie ma określonych wymogów kto może, a kto nie. Dawniej jedynie wyrabiana była karta bursztyniarza. Jeżeli jednak ktoś znajdzie bursztynu wart milion, bo wyskoczy mu 10 kg kawałek, to powinien odprowadzić od tego podatek.
Polski bursztyn jest troszkę zaniedbany, ale jest to nasz skarb. Jest naszą wizytówką, a stolicą jest Gdańsk. Ludzie na całym świecie chcą kupować polski bursztyn, bo jest najbardziej barwny. Obfituje w kolory żółte, białe, niebieskie, fioletowe. To są rarytasy. Najmniej spotykane to bursztyny białe - mówi się na to kość i z poświatą niebieskiego - dodał.
Natalia Jasińska, dziennikarka o2.pl