Dziennikarze "Faktu" przeanalizowali raporty spółek Skarbu Państwa za rok 2020. Rekordzistką okazuje się była szefowa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy i parlamentarzystka PiS Małgorzata Sadurska. W zeszłym roku wiceprezes PZU zainkasowała 1,582 mln zł brutto.
Wynika z tego, że jej dniówka wyniosła 6250 zł. W 2020 roku były bowiem 253 dni robocze. Dla porównania przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Polsce wyniosło w 2020 roku 5167,47 zł brutto. Żeby wejść w posiadanie kwoty, jaką przez rok otrzymała Małgorzata Sadurska przeciętny Polak, musiałby odkładać całą swoją pensję przez 25 lat.
Czytaj także: Taśmy Giertycha. Piasecki oczekuje dymisji rządu!
"Złote dziecko PiS". Na jakie wynagrodzenie mógł liczyć w 2020 r. wiceprezes PKO BP?
Zbliżoną kwotę zainkasował w ubiegłym roku były poseł PiS a obecnie wiceprezes PKO BP Maks Kraczkowski. W zeszłym roku otrzymał 1,366 mln zł. Na tę kwotę składało się wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 740 tys. zł, cześć zmienna wynagrodzenia rozliczana w gotówce w wysokości 263 tys. zł oraz ta rozliczana na bazie akcji w wysokości 317 tys. zł. 46 tys. zł to inne świadczenia.
Dniówka wiceprezesa PKO BP wyniosła blisko 5400 zł brutto. Kraczkowski od dawna nazywany był "złotym dzieckiem PiS". Wstąpił do partii w wieku 22 lat i szybko wspinał się po szczeblach politycznej kariery. Do PKO BP trafił w 2016 roku.
Wynagrodzenie Daniela Obajtka. Jego dniówka wprawia w osłupienie
W ostatnim czasie uwagę obywateli przyciągają kwestie majątkowe prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. Były wójt Pcimia i szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa otrzymał w 2020 roku 1,286 mln zł. "Fakt" nie wlicza do jego wynagrodzenia potencjalnych premii w wysokości 966 tys. zł, ponieważ nie jest jasne czy je otrzymał.
Dniówka Daniela Obajtka za zeszły rok to 5083 zł, czyli niemal tyle, co przeciętne miesięczne wynagrodzenie. Zainteresowanie jego majątkiem przejawiali ostatnio politycy opozycji. Dociekają oni, w jaki sposób z pensji samorządowca i prezesa Orlenu Obajtek dorobił się kilkunastu nieruchomości w całej Polsce.
Nie tylko prezesi i wiceprezesi. Wysokie wynagrodzenia członków rad nadzorczych
Dobry rok pod względem finansowym ma za sobą także były minister skarbu Wojciech Jasiński. W radach nadzorczych PKN Orlen i PKO BP zarobił w zeszłym roku w sumie 231 tys. zł. Jego dniówka wypada zdecydowanie skromniej niż poprzednich polityków – to 913 zł, czyli trochę mniej niż minimalna miesięczna emerytura.
Za zasiadanie w radzie nadzorczej spółki PZU 195 tys. zł zarobił z kolei były prezydencki minister Maciej Łopiński. To zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego, który w zeszłym roku przez trzy miesiące pełnił również obowiązki prezesa TVP. Dziennie Łopiński dostawał 770 zł brutto.
Obejrzyj także: Obajtek kwestionuje decyzję sądu. Ekspert: "droga do anarchii"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.