Ostatnio ujawniono, że Marcin Kowalczyk, szef gabinetu politycznego Ministerstwa Aktywów Państwowych, jest w dwóch radach nadzorczych w spółkach PGE i PKP Cargo. Gazeta.pl donosi, że w resorcie aktywów otrzymuje wynagrodzenie na poziomie ok. 8 tys. zł brutto. W PGE zarabia ok. 8,5 tys. zł brutto, a w PKP Cargo - ok. 13,5 tys. zł.
Czytaj także: Szymon Chabior nie żyje. Dziennikarz miał 36 lat
Poprzedni szef gabinetu tego resortu Ryszard Madziar uzyskiwał funkcję wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej Totalizatora Sportowego. Stało się to w marcu 2020 roku. Cztery miesiące później pojawił się w RN Tauron Polska Energia.
Od 2019 roku dyrektorem generalnym w resorcie Sasina jest Tomasz Trautsolt. We wrześniu 2020 roku został on członkiem Rady Nadzorczej Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, a od listopada 2020 roku jest członkiem RN Krajowej Spółki Cukrowej. Wirtualna Polska donosi, że w tej pierwszej spółce jest też przewodniczącym Komitetu ds. Wynagrodzeń. Zasiada w nim obok Kamili Sukiennik, która zarabia ok. 42 tys. zł miesięcznie!
Czytaj także: Rydzyk w tarapatach. Grozi mu do 10 lat więzienia
Ludzie Sasina zarabiają krocie. Te liczby zwalają z nóg
Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Andrzej Kania od połowy 2020 roku jest szefem Rady Nadzorczej spółki Tauron. Zarabia tam - jak donosi WP - około 9-10 tys. zł miesięcznie.
Takich przykładów jest więcej. Można przywołać jeszcze m.in. Janusza Drabka (dyrektor Departamentu Górnictwa w ministerstwie), któremu dodatkowe zarobki zapewnia funkcja w Radzie Nadzorczej Agencji Rozwoju Energii. 29-letni Wojciech Krzysztofik natomiast jest dyrektorem Departamentu Łączności w resorcie Jacka Sasina. Zasiada też w dwóch RN: Poczty Polskiej i Grupy Azoty. To gwarantuje dodatkowy zastrzyk gotówki.
Wirtualna Polska zapytała Ministerstwo Aktywów Państwowych o powołanie dyrektorów do spółek Skarbu Państwa. Zapewniono, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami prawa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.