Sieć sklepów Biedronka została założona w 1995 r. przez Mariusza Świtalskiego, lecz bardzo szybko przestała być "polskim sklepem". Już w 1997 r. bowiem sieć została kupiona przez portugalskie przedsiębiorstwo Jerónimo Martins. W momencie transakcji Biedronka mogła pochwalić się 200 sklepami w Polsce. Obecnie ta liczba wynosi aż 3432, co czyni z niej największą sieć handlową w Polsce.
Samo Jerónimo Martins funkcjonuje na swoim rynku od XVIII wieku, chociaż dopiero w drugiej połowie XX wieku zaczęło odnosić znaczące sukcesy. W swojej ojczyźnie największą siecią firmy jest Pingo Doce, która jest de facto siostrzanym sklepem dla Biedronki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Pingo Doce rzeczywiście jest podobne do Biedronki? Postanowiło to sprawdzić Radio ESKA, którego dziennikarze wybrali się do Portugalii. W całym państwie Pingo Doce może pochwalić się 440 punktami, więc o znalezienie sklepu tej sieci wcale nie jest trudno. Jakie możemy znaleźć podobieństwa?
Czytaj również: Ukryta funkcja karty "Moja Biedronka". Mało kto o tym wiedział
"Portugalska Biedronka" - czy jest podobna do polskiego odpowiednika?
Jak wskazuje Radio ESKA, cechami wspólnymi są stosunkowo niskie ceny, nacisk na marki własne i lokalne produkty. Asortyment jest podobny, tak samo jak ułożenie towarów na półkach. Ba, niektóre produkty, m.in. smoothie, choć mogą różnić się opakowaniem, smakują dokładnie tak samo.
Ogromną różnicą są jednak strefy restauracyjne czy też kawiarnie występujące w wybranych lokalizacjach. Można tam zjeść pełny posiłek lub wziąć go na wynos, a nawet zamówić go przez internet.
Natrafimy również na samoobsługowe wyciskarki do soków, strefy z filtrowaną wodą, którą możemy napełnić do własnych butelek dosłownie za grosze (0,09 euro za litr, czyli 40 gr), a także na możliwość zamówienia świeżego mięsa czy ryb z wyprzedzeniem. Pod kątem usługowym Pingo Doce wydaje się więc o wiele bardziej rozwiniętym sklepem.
Biedronka kontra Pingo Doce. Czy są znaczne różnice w cenach?
Ceny z uwagi na podobne wynagrodzenie minimalne w Polsce i w Portugalii również wyglądają podobnie. Marginalne różnice (lub ich brak) pojawiają się przy większości warzyw, mleku czy mięsie. O wiele taniej w Polsce wypadają chociażby owoce, m.in. mandarynki (8,49 zł vs 11,10 zł), banany (6,99 zł vs 12 zł), a także mąka (3,49 zł vs 5,75 zł) czy chleb (3,59 zł za 500g vs 7,49 zł za 450g).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.