PiS zaprezentował Polski Ład 15 maja. Nowy społeczno-gospodarczy program ma zaprowadzić porządek po trudnym okresie pandemii koronawirusa. Średni roczny koszt jego realizacji wyniesie 72,4 mld zł. Okazuje się, że pomimo entuzjastycznego podejścia polityków PiS nie każdy będzie zadowolony z nowych rozwiązań.
Czytaj także: Polak jęczał z bólu. Dramat w Holandii
Wśród osób, które ucierpią przez Polski Ład, będą niektórzy emeryci. Ci, którym wypłacane jest świadczenie 4800 zł brutto lub wyższe, będą zmuszeni zacisnąć pasa. Okazuje się bowiem, że zmiana wysokości składki zdrowotnej spowoduje obniżenie ich dotychczasowego przychodu. Obecnie wynosi ona 1,25 proc. emerytury, po zmianach wzrośnie aż do 9 proc. świadczenia brutto.
Paradoksalnie jedną z osób, która ucierpi na zmianach, będzie Jarosław Kaczyński. Prezes PiS będzie musiał liczyć się z miesięcznym przychodem uszczuplonym o 165 zł - donosi "Fakt". Wśród polityków, którzy stracą najwięcej na Polskim Ładzie, będzie Joanna Senyszyn. Jej dochód wynosił co miesiąc 12 tysięcy zł brutto. Wprowadzone zasady zabiorą jej aż 600 zł. Swoje zdziwienie obniżkami emerytur wyraził w rozmowie z "Faktem" senator KO Marek Borowski.
Nie jest to dla mnie problem, że oddam państwu 100 czy 150 zł ze swojej emerytury. Jednak dziwi mnie to, że rząd, mówiąc o dopływie unijnych środków w wysokości 750 mld zł, proponuje reformy, które uderzą po kieszeni miliony Polaków - powiedział Borkowski.
Polski Ład wpłynie jednak pozytywnie na większość emerytur. Wszystko za sprawą zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł. Wśród osób, które skorzystają na zmianach, będzie między innymi Antoni Macierewicz. Polityk zamiast dotychczasowej kwoty 2792 zł miesięcznie będzie miał wypłacane 2913 zł.
Czytaj także: Zdjęcie Emily Ratajkowski z synem. Rozpętała się burza
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.