Kwestia zarobków niezmiennie budzi mnóstwo emocji. Szczególnie teraz, gdy inflacja mocno drenuje domowe budżety. Wielu Polaków myśli, w jaki sposób można ograniczyć wydatki.
GUS podawał, że w lipcu 2022 roku przeciętna płaca w Polsce wyniosła 6777,22 zł. Kwota ta wzrosła rok do roku o 15,8 procent. Nastąpiło to jednak przy inflacji wynoszącej przeszło 15 proc. Podwyżki wypłat są więc niestety zżerane.
Wiele osób marzy o tym, by płace sięgały 10 tys. zł brutto. Kiedy średnie wynagrodzenia na takim poziomie mogłyby zawitać do naszego kraju? Swoimi wyliczeniami w tym zakresie podzielił się PulsHR.
Średnie wynagrodzenie. Kiedy 10 tys. zł brutto?
Wspomniany serwis wyliczył, że średni wzrost wynagrodzeń w ciągu minionych pięciu lat wyniósł 7,32 proc. Jeszcze w 2017 roku przeciętna płaca wynosiła 4271,51 zł. W 2021 roku było to już 5662,53 zł.
Jeżeli taka tendencja się utrzyma, to przeciętne wynagrodzenie brutto przekroczy 10 tys. zł za osiem lat, a więc w 2030 roku. Jak dokładnie rosłyby pensje, według wyliczeń PulsHR?
- 2022 rok - 6 077,03 zł;
- 2023 rok - 6 521,87 zł;
- 2024 rok - 6 999,27 zł;
- 2025 rok - 7 511,62 zł;
- 2026 rok - 8 061,47 zł;
- 2027 rok - 8 651,57 zł;
- 2028 rok - 9 284,86 zł;
- 2029 rok - 9 964,51 zł;
- 2030 rok - 10 693,91 zł.
Wspomniany serwis zaznaczył, że te szacunki pokrywają się z prognozami Ministerstwa Finansów 2022. Warto jednak pamiętać o tym, że za kilka lat 10 tys. zł może mieć mniejszą siłę nabywczą niż obecnie. Trudno o wartościowe prognozy w tym zakresie, bo tak naprawdę nie wiadomo, na jakim pułapie utrzymywać się będzie inflacja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.