Indie i Turcja znacząco ograniczyły import rosyjskiego węgla do swoich krajów. Tylko w pierwszym kwartale tego roku Indie sprowadziły o ponad połowę mniej surowca z rosyjskich kopalni, niż miało to miejsce w analogiczny okresie 2023 roku. Gazeta "Wiedomosti" donosi, że w przypadku Turcji spadek jest niewiele mniejszy, choć nie przekroczył połowy ubiegłorocznego importu.
Wśród krajów, które ograniczyły import węgla z rosyjskich kopalni, znalazły się także Chiny, które sprowadzają teraz 16 proc. mniej surowca, a także Korea Południowa, Japonia i Tajwan. Jednocześnie znacząco wzrósł eksport rosyjskiego węgla na Białoruś. Rosyjskie kopalnie wysyłają go tam 38 razy więcej niż do tej pory. Jak wskazuje "Rzeczpospolita" rośnie też eksport do Abchazji i Kazachstanu.
Trudno wiązać tak potężny wzrost eksportu rosyjskiego węgla do Białorusi ze zwiększonym zapotrzebowaniem kraju na ten konkretny surowiec. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że dochodzi do reeksportu rosyjskiego węgla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od 1 marca w Rosji obowiązują cła wywozowe, co wpłynęło na wzrost ceny rosyjskiego węgla na rynkach międzynarodowych. Kreml zdecydował się na ten krok, żeby powstrzymać wzrost cen surowca na krajowym rynku, a co za tym idzie rosnące niezadowolenie społeczne.
Pieniądze za węgiel wspomagają rosyjską inwazję na Ukrainę
Fińska organizacja CERA prowadzi specjalny licznik, który pokazuje wpływy Rosji z eksportu podstawowych surowców, w tym węgla. Do 17 maja bieżącego roku najwięcej do rosyjskiej kasy dosypały Chiny - 26,67 mld euro. Eksport do Indii przyniósł Rosji 9,9 mld euro, do Korei Południowej 8,93 mld euro oraz 7,38 mld euro.
Także kraje Unii Europejskiej sprowadzały z Rosji węgiel, przeznaczając na ten cel 3,68 mld euro. Jak wskazuje "Rzeczpospolita", głównymi importerami były Holandia (1,33 mld euro), Niemcy (0,77 mld euro) i Włochy (0,48 mld euro). Wśród nabywców były także polskie firmy, które zakupiły rosyjski węgiel za kwotę 264 mln euro. Sytuacja zmieniła się 1 stycznia 2023 roku. Od tego czasu kraje Wspólnoty nie kupują rosyjskiego węgla.