Do niedawna zabezpieczenia antykradzieżowe pojawiały się głównie na odzieży czy też produktach alkoholowych. Ostatnio w wielu marketach takie zabezpieczenia pojawiły się także na maśle. Teraz media społecznościowe obiegło zdjęcie z brytyjskiego Tesco, gdzie zabezpieczono... butelki mleka za ok. 1,65 funta (ok. 9 zł)
Czytaj także: O zgrozo! Niż Denis będzie bezlitosny
Lokalne media informują, że klienci nie mogli uwierzyć w widok, jaki zastali w markecie.
Na początku nie mogłem w to uwierzyć i pomyślałem, że to jakiś żart lub pomyłka - powiedział jeden z klientów sklepu. "Podsłuchałem jednak, jak członek personelu powiedział innemu klientowi, że doszło do wielu kradzieży mleka i że to był ich sposób na powstrzymanie tego procederu" - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdjęcie specjalnych zabezpieczeń antykradzieżowych na mleku obiegło media. Sieć sklepów Tesco skomentowała sprawę, przekonując, że przyczyną takiego zajścia był "ludzki błąd" popełniony przez członka personelu. Sklep poinformował, że zabezpieczenia, które pojawiły się na opakowaniach mleka zostały już usunięte.
Nie mamy polityki umieszczania etykiet zabezpieczających na świeżym mleku - przekazał rzecznik Tesco. - Bardzo mała ilość mleka została dziś nieprawidłowo oznaczona w naszym sklepie Redruth Extra i te etykiety zostały już usunięte. Przepraszamy za wszelkie niedogodności - dodał.
We wrześniu jednak Tesco informowało, że aby powstrzymać falę "zdesperowanych" złodziei sklepowych wywołaną kryzysem kosztów utrzymania, w sklepach pojawi się więcej zabezpieczeń żywności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.