Lubicie truskawki i czereśnie? Mamy nadzieję, że dobrze zarabiacie, bo to w tej chwili produkt premium. Za te przysmaki trzeba sporo zabulić. Za kilogram czereśni musimy zapłacić nawet stówę, a kilogram truskawek to w niektórych miejscach kilkadziesiąt złotych. Dlaczego jest tak drogo?
Według ekspertów to wina chłodnej wiosny. W niektórych regionach Polski przymrozki i opady śniegu zdarzały się jeszcze na początku maja. Nie jest to najbardziej sprzyjająca hodowli tych owoców aura. Dlatego najsłodsze z owoców są teraz tak drogie. Sieć obiegła informacja o tym, że w jednym z wrocławskich sklepów trzeba było zapłacić za kilogram tych owoców aż 163 złote.
Ceny owoców skoczyły w całej Europie w również z powodu pandemii. Przez COVID-19 droższy jest transport, a obostrzenia w całej Europie sprawiły, że trudniej o pracowników sezonowych, którzy stanowią bardzo duży procent osób pracujących na wielkich plantacjach. Sytuacja trochę się poprawia i może z czasami wszystko wróci do normy.
Ceny owoców nie są stałe. Majowe przymrozki wpływają na obecny koszt zakupu czereśni i truskawek. Wystarczy jednak kilka bardzo ciepłych dni i sytuacja może się odmienić. Jeżeli lubicie czereśnie, to mocno trzymajcie kciuki za słoneczną pogodę. Tylko to może pomóc portfelom. Nie ma też co spodziewać się cudów, ponieważ nie można zapomnieć o galopującej inflacji, która nie ma zamiaru się zatrzymać.