Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Górale w rozpaczy. Przyszła i na dzień dobry chciała 10 tys. zł

1357

Sezon urlopowy trwa w najlepsze, chociaż dużo mówi się o tym, że na Podhalu wystartował on poniżej oczekiwań. Tymczasem górale muszą mierzyć się z kolejnym problemem. Właścicielom restauracji, pensjonatów, czy hoteli w tym regionie brakuje rąk do pracy.

Górale w rozpaczy. Przyszła i na dzień dobry chciała 10 tys. zł
Tłumy na Krupówkach. Tak było latem 2020 roku (PAP, Grzegorz Momot)

Wkroczyliśmy w sezon wakacyjny. W związku z tym pojawiło się wiele ofert pracy w Zakopanem, jednak chętnych do pracy brak.

Jak przyznaje Łukasz Filipowicz z pensjonatu "Fian" w rozmowie z portalem 24tp.pl, "to nie jest problem tego sezonu".

- Nam w Zakopanem przynajmniej od roku drastycznie brakuje osób w gastronomii, jak i hotelarstwie - wyjaśnił i dodał, że u wielu przedsiębiorców widać olbrzymią rotację pracowników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Honorata Skarbek o służbie zdrowia: "Nie zostałam potraktowana w taki sposób, w jaki bym wymagała"

Zbyt dużo miejsc noclegowych

Co jest przyczyną takiego zjawiska? Jak można się domyślić jest ich wiele, ale najważniejsza to zbyt dużo miejsc noclegowych. Z danych na temat przyrostu liczby miejsc noclegowych w Polsce, które opublikował booking.com, wynika, że dla miejscowości na Podhalu wzrosty są gigantyczne.

Wskaźniki pokazują od kilkudziesięciu do ponad stu procent. Na przykład w Zakopanem liczba kwater wzrosła o 160 proc. w porównaniu do stanu sprzed dwóch lat. W Białce Tatrzańskiej o 200 proc.

Te liczby to otwarte obiekty, bo zarejestrowanych jest jeszcze więcej, tylko często bez całkowitej dostępności - wyjaśnia Dariusz Galica z agencji Jointsystem, działającej na potrzeby branży hotelarskiej.

Dodaje, że już od około dwóch lat Zakopane ma problem z przyciągnięciem sezonowych pracowników.

Wymagania pracowników

Łukasz Filipowicz z pensjonatu "Fian" w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim" przyznał, że nie obawia się tego, iż zabraknie mu rąk do pracy, gdyś jakiś czas temu zbudował zgrany zespół.

Czasem potrzeba paru osób więcej na sezon, ale radzimy sobie. Współczuję innym w branży gastronomicznej czy hotelarskiej, bo obserwuję, jakie 'wynalazki' trafiają się na naszym rynku sezonowym - powiedział i przywołał pewną sytuację sprzed kilku dni.

W jednym z hoteli na rozmowie o pracę pojawiła się pewna młoda dziewczyna, która już na samym początku zażądała 10 tys. zł. A dopiero co skończyła studiach.

- To była dziewczyna po fizjoterapii, miała pracować w gabinecie w hotelu. Dziewczyna, która jeszcze nigdzie nie pracowała, nie wiadomo, co potrafi. Oczywiście rozmowa skończyła się na tym etapie - dodaje.

W Zakopanem część osób szuka pracy tylko na sezon. Chcą trochę popracować, zarobić, ale przy okazji poimprezować i pochodzić po górach.

- Ci, co przychodzą z ogłoszeń, to dramat. Miałem dziewczynę, która przyjechała z północnej Polski. Przespała się. Następnego dnia pięć godzin siedziała "na smartfonie". Po czym mi powiedziała, że to praca nie dla niej, spakowała się i wyjechała. Najlepsi pracownicy to ci z polecenia - dodaje Łukasz Filipowicz.

Wynagrodzenie

A jak wygląda sytuacja z wynagrodzeniami? Według Dariusza Galicy, który rozmawiał z "Tygodnikiem" warunki pracy w Zakopanem są o wiele lepsze niż trzy lata temu. Większość pracodawców oferuje pracę z ubezpieczeniem. Niektórzy też nocleg i wyżywienie.

Od 1 lipca minimalna stawka za godzinę to 21 zł na rękę. Jednak jest to oficjalna kwota. Przeciętnie w branży dostaniemy 16 zł za godzinę na rękę. Kucharz, personel wykwalifikowany zarabia już od 30 zł/h (w górę) na rękę za godzinę. Najwyraźniej dla niektórych przyjeżdżających to oferta nie do przyjęcia - podaje 24tp.pl

Ja już od kilku lat nie zatrudniam nikogo. Prowadzę sam pensjonat. No bo skoro obecnie pensja minimalna to 3,6 tys. zł, to mnie to kosztuje tak naprawdę z ZUS-em, ubezpieczeniami sześć tysięcy - mówi kolejny rozmówca portalu.

Dodaje, że czasem się zastanawia, po co kończył studia. - Było zostać kucharzem. Po kilku latach dobry kucharz ma spokojnie 10 tys. zł na rękę - mówi.

Źródło: 24tp.pl

Autor: NJA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić