Bardzo popularne zjawisko, z języka angielskiego określane jako downsizing, polega na zmniejszaniu opakowań bez zmiany jego ceny lub mimo zmniejszenia gramatury podwyższenia ceny. Producenci często stosują taką praktykę. Zmniejszają wagę produktu, a jednocześnie zachowują starą cenę lub nieznacznie ją podwyższają. Widoczne jest to np. w sprzedaży masła. Kiedyś kostki masła ważyły 250 g, obecnie niektóre mają już tylko 170 g.
Przykładów jest dużo dużo więcej, gdyż zjawisko to nasiliło się w dobie rekordowej inflacji. Jak zauważa ekonomista Rafał Mundry, producenci "odchudzają" opakowania nie tylko produktów spożywczych, ale i artykułów chemicznych i kosmetyków.
Inflacja psuje Polakom zęby 3 miesiące różnicy i popularny płyn do płukania zębów - 100 ml mniejszy - zawartość fluoru mniejsza o ponad połowę, z 500 ppm na 225 ppm. Ale cena ta sama. Sklep ten sam, producent też. W ekonomii mówimy na to downsizing - informuje na Twitterze ekonomista.
Czytaj także: Sypią się kary w Polsce. Przepisy to czysty absurd
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Innym przykładem jest płyn do mycia naczyń znanej marki Fairy. Pojemność płynu została zmniejszona, a cenę i tak podwyższono.
I kolejny przykład do kolekcji. Było 750 ml. Jest 650. A cena i tak 1 zł wyższa - podaje Rafał Mundry.
Podczas codziennych zakupów warto zwracać uwagę na gramaturę produktów. Często wydaje nam się, że produkt nie podrożał, ale nie zauważamy, że po prostu się zmniejszył. Internauci wskazują, że w ostatnich miesiącach zmniejszono m.in. gramaturę czekolad, duże opakowanie herbaty marki Lipton nie zawiera już 100 torebek, a 92, często też opakowanie ryżu białego zamiast standardowych 4 torebek w środku zawiera już tylko dwie.
Czytaj także: Dzieci odprawiły mszę świętą. Znany ksiądz odpowiada
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.