Anglik prawdopodobnie naoglądał się filmu "Gentleman z rewolwerem", w którym Robert Redford wciela się w eleganckiego staruszka z uśmiechem napadającego na bank - komentuje żartobliwie "Fakt". Emerytowany rabuś postanowił z kolei pisać na karteczce odręczne żądanie opróżnienia kasy z banknotów o niskich nominałach. Z napadów jednak nici.
Staruszka nagrały kamery monitoringu. Napadł łącznie na trzy placówki w ciągu dwóch tygodni. Zawsze próbował tej samej metody. Jednak pracownicy banku, którym wręczał napisaną przez siebie karteczkę, nie byli w stanie go odczytać, dlatego niedoszły złodziej wychodził z pustymi rękami.
Tak było m.in. w banku Ogólnokrajowego Towarzystwa Budowlanego w Eastbourne.
Ze względu na nieczytelne pismo odręczne pracownik banku nie przeczytał notatki. Odprawił więc Slattery'ego. Jednak później pracownikom udało się ją odczytać, stąd dowiedzieli się, że senior zażądał wydania z kasy banknotów o nominale 10 i 20 funtów. Powiadomili policję, a ta zabezpieczyła materiał z kamer monitoringu.
Ostatecznie sąd dowiódł, że Slattery próbował kolejnych napadów na dwa banki w odstępie dwóch tygodni. W jednej z placówek pracownik zrozumiał treść karteczki, ale postawił się emerytowi i nie wydawał mu pieniędzy.
Seniorowi poszczęściło się tylko w jednym wypadku, gdy pracownica jednego z banków poczuła się zagrożona, wydała mu wówczas 2400 funtów w gotówce. Następnie rabuś wsiadł do autobusu, co wykazały kamery z monitoringu. Na tej podstawie został zidentyfikowany przez policję.
63-latek został aresztowany pod zarzutem rozboju i dwóch zarzutów usiłowania rozboju. W więzieniu, do którego trafił, spędzi za to sześć lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.