Sejmowa Komisja Ustawodawcza pozytywnie zaopiniowała projekt poselskie nowelizujący przepisy ustawy o ochronie zwierząt. Członkowie komisji jednogłośnie stwierdzili, że projekt powinien trafić do dalszych prac. Reprezentująca klub Lewicy Daria Gosek-Popiołek, podkreśliła, że zmiany dadzą gminom możliwość wprowadzenia zakazu korzystania ze wszelkich materiałów pirotechnicznych na ich terenie. Miałoby to następować na drodze uchwały.
Proponowane regulacje mają być pierwszym krokiem na drodze do uregulowania kwestii związanych z dostępem do petard i fajerwerków. Katarzyna Piekarska, która od lat angażuje się w walkę o prawa zwierząt, podkreśla, że jej zdaniem optymalnym rozwiązaniem byłoby "wprowadzenie całkowitego zakazu używania fajerwerków przez osoby fizyczne".
Nowelizowane przepisy przewidują wprowadzenie kary finansowej za złamanie zakazu. Miałaby wynosić 1 tys. zł i zostać wpłacona na cel związany z ochroną zwierząt. Zmiany w przepisach nie wszystkim przypadły do gustu. Swoje zastrzeżenia zgłosiło m.in. Stowarzyszenie Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki. Wskazywali m.in., że przy pracach nad projektem nie przeprowadzono konsultacji z przedstawicielami branży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gosek-Popiołek podkreśla, że wprowadzenie zakazu fajerwerków jest istotne nie tylko z punktu widzenia ochrony zwierząt domowych, gospodarczych i dzikich. Zwróciła uwagę, że huk wystrzałów to ogromny problem także dla osób "w spektrum autyzmu, osób starszych i osób, którzy cierpią na wszelkiego rodzaju nadwrażliwości". Posłanka podkreśliła, że dla nich pirotechnika "wiąże się z cierpieniem, czasami wręcz fizycznym".
Wyroby pirotechniczne, kiedy możemy z nich korzystać? Regulują to przepisy
Na mocy obecnie obowiązujących przepisów korzystanie z fajerwerków i petard jest dozwolone na terenie prywatnym przez cały rok. W przestrzeni publicznej taka możliwość istnieje zaledwie dwa razy w roku, 31 grudnia i 1 stycznia.
Warto pamiętać, że nawet jeśli korzystanie z pirotechniki jest dozwolone, nie oznacza, że możemy to robić całkiem swobodnie. Wystrzeliwane fajerwerki nie mogą być "uciążliwe dla otoczenia". Reguluje to art. 51 Kodeksu wykroczeń, mówiący o tym, że "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu (orzekanej w wymiarze od 5 do 30 dni) , ograniczenia wolności ( trwa 1 miesiąc) albo grzywny (wymierzanej w wysokości od 20 do 5000 złotych)".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.