Biedronka pod koniec sierpnia ruszyła z akcją "Gang Swojaków" i zgodnie z oczekiwaniami, okazała się ona sukcesem. Po tym jak wcześniej klienci popularnej sieci chętnie wymieniali naklejki na maskotki w ramach "Gangu Świeżaków", "Gangu Fajniaków" czy "Gangu Słodziaków", tak w ostatnich miesiącach popularność zdobyły "Swojaki".
Jednak od ostatniego weekendu klienci sieci Biedronka nie otrzymują już naklejek, które uprawniają do późniejszej wymiany na maskotkę. Sieć poinformowała, że "Swojaki" będzie można odbierać do 1 grudnia albo wyczerpania zapasów.\
Koniec Gangu Swojaków. Kwitnie czarny rynek w internecie
Skąd wziął się "Gang Swojaków"? Maskotki zostały zainspirowane występującymi w Polsce zwierzętami. Na dodatek miały pomóc najmłodszym w poznawaniu naszej przyrody. Biedronka zapewniała też, że w ten sposób wspiera polskich rolników. Zakup produktów z naszego kraju był bowiem premiowany dodatkowymi punktami.
Jeśli komuś brakuje naklejek do wymiany na maskotkę, oferty sprzedaży może znaleźć w internecie. W serwisie Allegro znajdziemy nawet całe maskotki, które można kupić za ok. 30-40 zł. Taniej wyceniono naklejki, które można nabyć w cenie 1-2 zł za sztukę. Część osób decyduje się na ich sprzedaż w pakiecie - przykładowo 80 naklejek za 25 zł.
Część maskotek w promocji Biedronki wymaga zgromadzenia 60 naklejek (żubr, sowa, wilk, morświn, jeż), inne - 80 (bocian, żółw, sikorka, rak, meduza i wiewiórka).
Popularność maskotek w akcji Biedronki od dawna budzi spore emocje wśród Polaków. Część z nich uważa maskotki za niewiele warte produkty z Chin, inni są niezwykle zdeterminowani w zdobyciu całego "gangu". Aby skompletować wszystkie maskotki, zgodnie z regułami promocji, należy wydać w Biedronce od 600 do 2400 zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.