Wielu Polaków wciąż wykorzystuje zwolnienia lekarskie niezgodnie z przeznaczeniem. Tylko w woj. kujawsko-pomorskim w 2022 r. skontrolowano w sumie 32,5 tys. zwolnień lekarskich. Zasiłek chorobowy musieli zwrócić m.in. weterynarz, lekarz czy nauczyciel.
Kontrola prawidłowości wykorzystywania zwolnienia lekarskiego od pracy z powodu choroby polega na ustaleniu, czy:
- w okresie zwolnienia lekarskiego pracownik nie wykonuje pracy zarobkowej, lub
- czy nie wykorzystuje zwolnienia lekarskiego od pracy w sposób niezgodny z jego celem
Jeżeli zwolnienie lekarskie zostało wystawione z powodu konieczności sprawowania opieki nad chorym dzieckiem lub innym chorym członkiem rodziny, dodatkowo należy ustalić, czy:
- poza pracownikiem nie ma innych domowników, którzy mogą zapewnić opiekę dziecku lub choremu członkowi rodziny (nie dotyczy to opieki nad dzieckiem w wieku do 2 lat).
Czytaj także: TVP szuka statystów. Tyle płacą za 3 dni zdjęć
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakład Ubezpieczeń Społecznych może kontrolować zwolnienia lekarskie. Jak ustaliła "Gazeta Pomorska" w woj. kujawsko-pomorskim w minionym roku ZUS skontrolował 32,5 tys. zwolnień lekarskich. W wyniku kontroli wstrzymano wypłatę ponad 1,4 tys. zasiłków chorobowych na kwotę 1,3 mln zł.
Z kolei w całej Polsce ZUS przeprowadził 429,9 tys. kontroli, w wyniku których wydał ponad 23,8 tys. decyzji, o wstrzymaniu zasiłków na kwotę 22 mln zł.
Prowadzimy dwa rodzaje kontroli. Sprawdzamy, czy osoba na zwolnieniu korzysta z niego prawidłowo, a nie np. pracuje, remontuje mieszkanie, czy wykonuje inne prace, które mogłyby wydłużyć jej powrót do zdrowia. Jeśli osoba korzystała ze zwolnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem, to wstrzymujemy wypłatę świadczenia. Jeżeli zasiłek został już wypłacony, to nakazujemy jego zwrot - informuje Krystyna Michałek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie kujawsko-pomorskim.
Kreatywność pewnego właściciela zakładu pogrzebowego podczas kontroli zszokowała pracowników ZUS-u.
Najbardziej osobliwym przypadkiem w kraju była niedawna kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego u właściciela zakładu pogrzebowego, który w swoim miejscu pracy schował się w trumnie, no i zdradził go po prostu kaszel - opowiada Krystyna Michałek w rozmowie z "Gazetą Pomorską".