Sytuacja epidemiczna na Górnym Śląsku jest zdecydowanie najgorsza w kraju. Do poniedziałku odnotowano tam niemal 10 tysięcy zakażeń koronawirusem, z czego w ciągu ostatnich trzech dni codziennie było ich ponad 300.
Jednym z głównych ognisk COVID-19 okazały się kopalnie, gdzie górnicy, pracujący na zamkniętej przestrzeni pod ziemią - a więc z brakiem dostępu do świeżego powietrza, są wyjątkowo narażeni na zakażenie. Wobec tego wicepremier Jacek Sasin oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski zdecydowali o pełnym przebadaniu całych załóg wszystkich kopalni w regionie. Kopalnie, gdzie nie wykonano badania na wszystkich zatrudnionych, pozostają tymczasowo nieczynne.
Od wtorku wstrzymamy pracę i wydobycie w dwóch kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej i w dziesięciu kopalniach Polskiej Grupy Górniczej - powiedział Jacek Sasin.
Czytaj także:
Koronawirus na Śląsku. Które kopalnie są zamknięte?
Lista obejmuje obecnie więc obecnie 12 kopalni na Górnym Śląsku. Oto wszystkie z nich:
- Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych
- Budryk w Ornontowicach
- Chwałowice w Rybniku
- Halemba-Wirek w Rudzie Śląskiej
- Knurów-Szczygłowice w Knurowie
- Marcel w Radlinie
- Mysłowice-Wesoła w Mysłowicach
- Pokój w Rudzie Śląskiej
- Wujek w Katowicach
- Ziemowit w Lędzinach
Zatrudnieni w kopalniach mają udać się na 3-tygodniowe postojowe, za które dostaną pełne wynagrodzenie. Jak mówił Sasin, u górników wykonano już 50 tysięcy badań, co jest działaniem na ogromną skalę. Według wicepremiera duża liczba dodatnich wyników związana jest przede wszystkim z tym, że badania są przesiewowe i wykonywane głównie u osób, które miały kontakt z pracownikami kopalń.
Zobacz także: Tak zmienią się siłownie. Klienci mogą być zaskoczeni
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.