Agencja Reutera podaje, że ceny pszenicy na rynkach są najwyższe od marca 2008 roku. Jedynie w zeszłym tygodniu kontrakty terminowe na to zboże podrożały o przeszło 40 procent.
Rzeczniczka ONZ ds. wyżywienia i rolnictwa Julie Marshall w rozmowie z agencją zaznaczyła, że zakłócenia w dostawach mogą dotknąć miliony ludzi. Chodzi przede wszystkim o mieszkańców Bliskiego Wschodu oraz Północnej Afryki. To jednak nie wszystko.
Reuters dodaje, że już przed wybuchem wojny globalne zapasy eksporterów pszenicy były najniższe od 9 lat, co również stanowi spory kłopot.
Wojna w Ukrainie problemem dla całego świata
Rosja i Ukraina są odpowiedzialne za około 29 proc. światowych dostaw pszenicy, 19 proc. kukurydzy i nawet 80 proc. globalnego eksportu słonecznikowego.
Niestety, już pojawiają się czarne scenariusze. Zakładają one, że kraje europejskie będą wstrzymywać eksport zboża. A jak to będzie wyglądać w przypadku Polski?
Minister Henryk Kowalczyk zapewnia, że luka w dostawach zboża, wywołana konfliktem na wschodzie, nie wpłynie na polskie bezpieczeństwo żywnościowe. Przyznał jednak, że będzie to miało wpływ na ceny - zauważa rmf24.pl.