Pandemia koronawirusa mocno daje się we znaki. Skutki zarazy z Chin odczuwają m.in. przedsiębiorcy. Wielu z nich notuje niemałe straty finansowe.
Sposób na ten problem znalazł Tomasz Rzepka z Krosna. Nie może otwierać swoich sklepów w galerii handlowych, więc przeniósł je pod namioty.
Trzeba się w jakiś sposób ratować, szukać bezpiecznych pomysłów. Tak, aby nie lekceważyć zagrożeń epidemii, ale też nie dopuścić do katastrofy gospodarczej - wyjaśnił portalowi krosno24.pl.
Jak nie koronawirus, to pogoda...
Rozwiązanie Rzepki pozwoliło obejść przepisy, ale pojawiła się kolejna przeszkoda - kapryśna pogoda. Gdy warunki atmosferyczne nie dopisują, sprzedaż pod namiotami nie ma sensu.
Mimo wszystko nie brakuje takich, którzy uważają, że przedsiębiorca z Krosna popisał się świetnym pomysłem. Nie każdy lubi bowiem kupowanie przez internet.
Chciałam kupić prezent dla wnuka, na szczęście mam jeszcze trochę czasu, więc poczekam, aż te sklepy wrócą. A moim zdaniem kupowanie przez internet to nie to samo. Zdjęcia nie oddają w pełni wyglądu towaru - zauważyła pani Gabriela w rozmowie z polsatnews.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.