Kryptowaluta "Squid Game" okazała się hitem na rynku. Jak już pisaliśmy w o2.pl, w ciągu kilku dni jej wartość wzrosła 2750-krotnie. Tokeny "Squid Game" powstały z myślą o grze, która miała wystartować w listopadzie. Potencjalni gracze, żeby wziąć w niej udział, musieli zapłacić specjalnym żetonem.
Kryptowaluta "Squid Game" to oszustwo
Bańka rosła do niedzieli i kryptowaluta w pewnym momencie osiągnęła wycenę 2800 dolarów. Po tym pułapie jej wycena runęła i pikowała, aż wartość tokena spadła do pułapu 0 dolarów - pisze "Rzeczpospolita".
Twórcy stojący za kryptowalutą wypłacili swoje tokeny w zamian za prawdziwe pieniądze. W ten sposób "spieniężyli" swoje oszustwo, a jednocześnie wpłynęli na dramatyczny spadek wartości tokenów. Według szacunków mogli oni na tym oszustwie wzbogacić się o 2,1 miliona dolarów.
Eksperci nie mają wątpliwości: takich kryptowalut-wydmuszek jest więcej na rynku. Apelują i przestrzegają, by nie inwestować pochopnie swoich środków w nowe cyfrowe waluty, ale dokładnie przeanalizować sytuację.
- Co ciekawe, wiele takich monet szybko przyciąga uwagę inwestorów, co prowadzi do szalenie zawyżonych wycen - powiedział BBC ekonomista z Cornell University Eswar Prasad. - Naiwni inwestorzy indywidualni, którzy wpadną w takie szaleństwa spekulacyjne, stoją przed ryzykiem znacznych strat - dodał, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Serial "Squid Game" podbił serca użytkowników Netfliksa
"Squid Game" to największy tegoroczny hit giganta streamingowego. Netflix podał, że serial obejrzało 142 miliony użytkowników. Jak pisaliśmy w o2.pl, nie przełożyło się to jednak na sukces finansowy pomysłodawcy.
- Nie przyniósł mi on fortuny - powiedział w rozmowie z "The Guardian" Hwang Dong-hyuk, koreański reżyser i scenarzysta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.