Oto #HIT2023. Przypominamy najlepsze materiały mijającego roku.
O swojej pensji jakiś czas temu w mediach opowiadał popularny wśród młodych internautów ksiądz Sebastian Kosecki. Duchowny przyznał wprost, że wysokość jego pensji zależna jest od liczby udzielonych w danym miesiącu sakramentów i waha się od 1 do 4 tysięcy złotych.
My o to, ile zarabiają księża i czy są to wystarczające pieniądze, zapytaliśmy znanego z TikToka księdza Rafała Główczyńskiego.
Okazuje się, że istnieje różnica w zarobkach dla księży diecezjalnych i zakonnych. "Ja należę do tej drugiej grupy" - zaznacza duchowny i dodaje, że "kieszonkowe" w wypadku księży zakonnych wynosi ok. 1500 złotych miesięcznie na rękę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sam ksiądz Główczyński pracuje również jako katecheta, więc zarabia tyle, ile polscy nauczyciele. - Jestem nauczycielem mianowanym, więc ostatni przelew na moje konto wyniósł 2930 złotych - mówił w rozmowie z o2 pod koniec 2023 roku.
Czy taka pensja wystarcza na życie? - Jak jest się osobą duchowną, to ma się nieco inne wydatki - odpowiada "Ksiądz z osiedla" i dodaje, że ta kwota mogłaby być wystarczająca, ale inaczej wygląda to, gdy "pracuje się z ludźmi".
To są środki, z których prowadzę całą swoją działalność duszpasterską - tłumaczy.
Duchowny wspomina też, że gdy organizował wyjazd na Światowe Dni Młodzieży, potrzebował wsparcia równowartości 20 tysięcy złotych. Z własnego budżetu takiej kwoty nie był w stanie wygospodarować.
Czytaj także: Ogromny kryzys w Kościele. Będzie brakowało księży?
Generalnie ksiądz przyznaje, że nie ma takich pieniędzy, których nie dałoby się dobrze wykorzystać, szczególnie gdy mógłby za to sfinansować działania, w które angażuje się na co dzień. - Gdyby ktoś zechciał zasponsorować nam za 200 tysięcy vana na wyjazdy z młodzieżą, nie miałbym oporów, by przyjąć taką kwotę - śmieje się duchowny w rozmowie z o2.
W wypadku zarobków księży ważne jest pytanie, na co te pieniądze są przeznaczane, a wiem, że większość, przynajmniej tych znanych mi duchownych, dużą część swoich środków wydaje na działalność dobroczynną - podkreśla.
A czy sam ma jakieś słabości, na które przeznacza pieniądze co miesiąc? Ksiądz Główczyński bez zastanowienia odpowiada, że w jego przypadku jest to karnet na siłownię.
Przyznaje też, że odkłada pieniądze na nowy samochód, bo ten, którym jeździ obecnie, nie należy do najnowszych.
Czytaj także: Tyle zarabiają księża w Polsce. Gotowi?
Beata Bialik, dziennikarka o2